W kolejnej dobie nieustających śnieżyć notuje się coraz większy paraliż komunikacyjny, mimo - jak podkreślają media - całego systemu prewencji, ogłoszonego przez Obronę Cywilną, służby drogowe i zarząd kolei. Największy chaos zapanował w ruchu kolejowym, głównie w rejonie Genui i Bolonii. Odyseję przeżyli tam w nocy ze środy na czwartek pasażerowie kilku pociągów. Skład Intercity jadący z Bolonii do Tarentu w Apulii na 7 godzin utknął na oblodzonych i zaśnieżonych torach między miastami Forli i Cesena na północy. Niektóre pociągi w tym rejonie miały nawet 10 godzin minut spóźnienia. W Piemoncie odwołano w czwartek 200 połączeń. Trzygodzinne opóźnienia notowane są na trasie Mediolan-Turyn. Bardzo trudna sytuacja panuje na drogach. W rejonie Toskanii konieczne było zamknięcie dużego odcinka głównej autostrady w kraju, A1. Nieprzejezdnych jest wiele mniejszych dróg w całych Włoszech. Służby drogowe obarczają odpowiedzialnością za tę sytuację kierowców ciężarówek, którzy nie przestrzegali wprowadzonego dla nich zakazu ruchu na zasypanych trasach. W wielu miastach i miejscowościach kolejny dzień zamknięte są szkoły. Z powodu śnieżnego paraliżu na północy na rzymskim lotnisku Fiumicino odwołano część lotów do Mediolanu. Silny wiatr i wysokie fale zmusiły ekipy ratownicze, pracujące w rejonie katastrofy statku Costa Concordia, do ponownego przełożenia rozpoczęcia operacji wypompowywania paliwa z wraku. Według ekspertów możliwe to będzie prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia. Mieszkańcy Rzymu czekają na zapowiadane począwszy od piątku opady śniegu. Jeśli potwierdzą się prognozy, według których mają one trwać przez cały weekend, będzie to pierwsze takie wydarzenie w Wiecznym Mieście od kilku dekad.
Mandaty we Włoszech są wysokie i restrykcyjne. Co więcej, często są wysyłane również na adresy poza granice kraju. Jednym słowem, kto złamie przepisy we Włoszech, musi liczyć się z tym, że mandat na pewno go znajdzie. Przepisy drogowe włochy – gdzie je sprawdzić? Gdzie sprawdzić przepisy drogowe, które obowiązują we Włoszech?
18 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na COVID-19, potwierdzono w testach 2578 kolejnych zakażeń koronawirusem – ogłosiło w niedzielę włoskie ministerstwo zdrowia. Oznacza to spadek liczby zgonów i nowych przypadków w porównaniu z poprzednim dniem. Łączny bilans zmarłych od początku epidemii wzrósł we Włoszech do 35 986. Do tej pory koronawirusa wykryto w tym kraju u ponad 325 tys. osób, z których 231 tys. wyzdrowiało. Do ponad 3200 wzrosła liczba hospitalizowanych. Około 300 najciężej chorych przebywa na intensywnej terapii. Liczbę obecnie zakażonych szacuje się na co najmniej 57 tysięcy; ostatniej doby wykonano 92 tys. testów. W Kampanii, gdzie ostatnio rejestruje się największy wzrost zakażeń, przybyło ich od soboty 412. W Lombardii, która przez wiele miesięcy była na pierwszym miejscu listy regionów pod względem nowych przypadków, zanotowano ich 314. Minister zdrowia Włoch Roberto Speranza powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że sytuacja w szkołach, gdzie wykrywane są kolejne infekcje, jest pod kontrolą. Zapewnił, że rząd chce, aby szkoły pozostały otwarte. Ogłosił ponadto, że rozważana jest możliwość wprowadzenia w całym kraju nakazu noszenia maseczek w otwartej przestrzeni. Na razie wymóg ten obowiązuje w regionach Lacjum, Basilicata i Kampania. Zdaniem szefa resortu zdrowia choć we Włoszech znacząco rośnie liczba infekcji koronawirusem, to jednak sytuacja jest lepsza niż w innych krajach europejskich. Czytaj też:Gwiazda TVN w szpitalu walczy z koronawirusem. Gardias zwróciła się do fanów na Instagramie
Po raz pierwszy od wielu lat we Włoszech podczas tych wakacji nie został ogłoszony najwyższy stopień natężenia ruchu na drogach i autostradach w dniach szczytu wyjazdów na urlop. Jako
Policja drogowa, która wraz z innymi służbami przygotowuje się do wzmożonego ruchu na wszystkich drogach w lipcu i sierpniu nie zaznaczyła w kalendarzu ani jednego dnia weekendu czarnym kolorem, oznaczającym najwyższe ostrzeżenie przed wielokilometrowymi korkami. Do Włochów kierowane są wówczas apele, by zrezygnowali z podróży. Obecna sytuacja to ewenement - przyznają włoskie media przypominając, że przez wiele ostatnich lat niektóre dni sierpniowych weekendów były w milionach egzemplarzy informatorów drogowych dołączanych do gazet zaznaczane na czarno. W tym roku ryzyko bardzo intensywnego ruchu wystąpi jedynie w sobotę 3 sierpnia, a więc na początku miesiąca urlopów w wielkich włoskich fabrykach i innych zakładach pracy. Nie będzie to jednak najwyższy stopień ostrzegawczy. Zauważa się, że oprócz kryzysu, który zmusił wiele osób do rezygnacji z urlopu, drugą przyczyną nowej w tym roku sytuacji na drogach i autostradach jest zmiana zwyczajów Włochów. Kierowcy wzięli sobie nareszcie do serca policyjne apele o tzw. inteligentne wyjazdy. Oznaczają one rezygnację z ruszania w trasę we wszystkie ryzykowne dni, zwłaszcza w soboty, i z powrotów w niedzielę wieczorem.
Limit wynosi tu 80 km/h. Zwolnić muszą kierujący pojazdami z przyczepą (do 70 km/h). Kierujących osobówkami oraz pojazdami o masie do 3,5 ton obowiązuje zaś ograniczenie do 110 km/h. Podobnie na autostradach. Limit dla osobówek i pojazdów do 3,5 tony to 130 km/h, z kolei dla pojazdów powyżej 3,5 tony oraz z przyczepą – 80 km/h.
25 lipca 2022, 11:08. 1 min czytania Wartość nowych chińskich inwestycji w Rosji w ramach strategicznej Inicjatywy Pasa i Szlaku (BRI) spadła do zera w pierwszej połowie 2022 r.; jest to sytuacja bez precedensu, świadcząca o niechęci Chin do ponoszenia kosztów sankcji nałożonych na Kreml w odpowiedzi na agresję na Ukrainę — poinformował "Financial Times". Prezydent Rosji Władimir Putin | Foto: Mikhail Svetlov / Getty Images Chiny, choć są sojusznikiem Rosji, nie zamierzają tracić pieniędzy przez sankcje nałożone na kraj Putina Chińskie władze wstrzymały wszelkie inwestycje w Rosji w ramach budowy szlaku transportowego Najważniejszym szlakiem transportowym w ramach tej inicjatywy było dotychczas połączenie przez Kazachstan, Rosję, Białoruś i Polskę Wzrósł za to udział chińskich inwestycji na Bliskim Wschodzie Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku Pekin nie zawarł żadnej umowy z rosyjskimi podmiotami w ramach BRI. Jest to zupełna nowość, nieobserwowana od czasu uruchomienia chińskiej inicjatywy przed dziewięcioma laty. W 2021 r. wartość chińsko-rosyjskich kontraktów wyniosła około 2 mld dol. — powiadomili badacze z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju, cytowani przez "FT". Jak podkreślono w raporcie opracowanym przez tę uczelnię, po zmniejszeniu zaangażowania w Rosji Chiny poszerzyły zakres inwestycji na Bliskim Wschodzie. W pierwszej połowie roku ChRL zawarła umowy z Arabią Saudyjską, opiewające na około 5,5 mld dol. Z kolei w roku ubiegłym chińskie władze zainwestowały 10,5 mld dol. w projekty budowlane w Iraku. Zobacz także: Wojsko Chin bardziej agresywne. Amerykański generał mówi o przejęciach samolotów Wzmocnienie pozycji Chin na Bliskim Wschodzie następuje po tym, jak Stany Zjednoczone formalnie zakończyły misję wojskową w Iraku i wycofały się z Afganistanu. Prezydent USA Joe Biden udał się w lipcu do Rijadu. Obiecał tam, że "nie odejdzie i nie zostawi próżni, którą wypełnią Chiny, Rosja lub Iran" — czytamy na łamach "Financial Times". Czytaj także w BUSINESS INSIDER Chiny należą do grona najbliższych sojuszników Rosji na arenie międzynarodowej i sprzeciwiają się zachodnim sankcjom nałożonym na ten kraj w odpowiedzi na agresję Kremla na Ukrainę. Niemniej Pekin nie zdecydował się dotąd na bezpośrednie ekonomiczne i militarne wsparcie Moskwy. Multimodalne (wykorzystujące połączenia kolejowe i morskie) korytarze transportowe Chiny-Europa są rozbudowywane od 2013 r. w ramach chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku, znanej też jako Jeden Pas i Jedna Droga. Jest to nie tylko przedsięwzięcie ekonomiczne, ale też projekt geopolityczny, bezpośrednio wspierany przez władze Chin i służący umacnianiu wpływów Pekinu w krajach Azji Centralnej i Kaukazu Południowego. Najważniejszym szlakiem transportowym w ramach tej inicjatywy było dotychczas połączenie przez Kazachstan, Rosję, Białoruś i Polskę, które wykorzystywało terminale przeładunkowe w Małaszewiczach i Sławkowie. W 2015 r. uruchomiono regularne kolejowe przewozy towarowe z chińskiego Chengdu do Łodzi. Zobacz także: Szef CIA: Strategiczna porażka Rosji wpłynie na decyzję Chin, "jak i kiedy" zaatakować Tajwan W połowie kwietnia chińskie media poinformowały, że nowe multimodalne połączenie do Mannheim w Niemczech omija Rosję. Pierwszy transport towarów alternatywną trasą zrealizowano 13 kwietnia. Szlak rozpoczyna się w Xi'an w środkowych Chinach, a następnie prowadzi przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję, Morze Czarne, Rumunię, Węgry, Słowację i Czechy do Mannheim w zachodniej części RFN. Długość połączenia wynosi około 11,3 tys. km.
.