Recenzja / Opis. Hikaru Kusakabe i Rihito Sajou chodzą do jednej klasy. Sajou jest zamkniętym w sobie prymusem, którego życie kręci się wokół nauki. Kusakabe, zwany przez przyjaciół Beyanem, to niezbyt rozgarnięty ekstrawertyk, planujący w przyszłości karierę muzyka. Tych dwóch nie łączy absolutnie nic, a mimo to, pod wpływem
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:44 znajdz inny obiekt westchnien:D blocked odpowiedział(a) o 23:46 twoje przyjaciółki mogą ci bardo pomóc.;)Wystarczy, że zaprosisz je do siebie, włączysz dobrąmuzykę, przekąski, może jakieś karaoke i możecie się bawić na całego. Działa w 100%! Ale nie rozmawiaj z nimio chłopakach, poproś je, żeby w ogóle nie zaczynały tego tematu.:PPgdy masz wolny czas możesz iść na spacer..z dobrą kumpelką..;)Albo zakupy..;DD Możesz nawet wykupić całą galerię :) hehe. Zakupy z przyjaciółką są dobrym sposobem. Przestaniesz myśleć wśród tych cudeniek o chłopaku przez którego cierpisz.;] być też jakaś sesja zdjęciowa.;P Zaciągnij kumpelkę, złap za aparat i idźcie gdzieś daleko porobić sobie zdjęcia. ;DRóbcie śmieszne, dziwne miny, potem przy przeglądaniu będzieciemiały taki ubaw że zapomnisz o nim.;)Fajnie też jest sobie pojeździć na rowerku, rolkach i spędzić jakoś aktywnie czas. Na basenie, pobiegać, zmęczyć się :-)acha..nie śiedz sama w pokoju, nie słuchaj spokojnej, wolnej, cichej muzyki. Nie rysuj na kartce serduszek, nie pisz jego imienia i najważniejsze nie myśl, że kiedyś tam będziecie razem .Będzie tylko gorzej...A twoim przyjacielem niech zostanie..;))chociar że to będie trudnę więc,proponuję nowej miłości.;DGdie kolwiek będziesz roglądaj się za fajnymi chłopakami..mooże gdzieś jest ten RoMeO.;PPhehe Jest na to wiele sposobów ale,możesz poznać kogoś innego i w tedy ci przejdzie! znajdz innego,a tamtego sobie troszke obrzyć :) ..Diva.. odpowiedział(a) o 16:30 ta pierwsza ma racje xD <3 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Czy jak kichniesz to koledzy / koleżanki z klasy mówią Ci "na zdrowie" ? 2013-11-28 18:09:37 Czy twoi koledzy / koleżanki lubią "Justina Biebiera" ? 2012-02-08 16:15:43 Mój "przyjaciel" i przyjaciółka nie chcą mnie znać co zrobić ? 2013-08-09 10:44:24
21:38 post wyedytowany przez evolution123 2017-04-09 21:41:44 21:44😉 Po pierwsze to przestań się nad sobą użalać i weź się w garść. Jest zajęta, więc czego oczekiwałeś?Po drugie, to klasycznie rzeknę tego kwiatu jest pół światu, głowa do góry. 22:01 Powieś nad łóżkiem plakat Syna Bożego, Vina Diesla i odprawiaj modły rano i wieczorem. Nóż widelec spłynie na ciebie jego łaska i już nigdy nie zaznasz strachu i cierpienia, bo rodzina zawsze będzie z 22:02 Jest pewien banalny sposób: całkowicie zerwać kontakt. Nie kontaktować się telefonicznie, nie spotykać się, nie obserwować na jakichkolwiek mediach społecznościowych i, co najważniejsze, zająć się w stu procentach jakąś NOWĄ pasję, która absolutnie cię pochłonie i pobudzi cię do życia. Najgorsze co można zrobić to wejść w stan odzywaj się do swoich przyjaciół, gadaj z nimi o swoim życiu (nie o niej, w ogóle staraj się o niej nie myśleć). Jeżeli będziesz w stanie ich przekonać, że twoje życie jest pasjonujące i niczego mu nie brakuje, to sam w to uwierzysz ;)PS: Nie słuchaj smutnej muzyki. post wyedytowany przez leem230698 2017-04-09 22:03:53 22:06 odpowiedzzanonimizowany122215136 Generał Uświadom sobie że kierują Tobą reakcje chemiczne zachodzące w mózgu, jesteś na haju jakbyś się naćpał 23:30 wez ze sie chłopie za ostre granie jakies 20 godzin na dobe , a nie za dupami się oglądaj to ci zaraz przejdzie... 09:24 Uzbieraj na własną konsolę. 11:19 odpowiedzDevilyn191 Organised Chaos Zainstaluj Tindera, wyjdź na miasto i zobacz ile pięknych kobiet istnieje. Do tego mogłoby się okazać że obiekt twoich westchnień tak naprawdę jest wredną pipą ;P i co wtedy? I przede wszystkim wylecz się z takich bzdur jak "miłość od pierwszego wejrzenia" i że "to ta jedyna". Z racjonalnego punktu widzenia takie sytuacje nie istnieją. 12:55 Kształć się, zacznij dobrze zarabiać a za 25 lat hajtnij się z jej córką 22:49 przejdzie samo , unikaj miejsc w ktorych ja widujesz zreszta do k... nedzy wiesz ile jest kobiet na swiecie ? Mylsisz ze sie cos roznia od tej , tak samo po pol roku smeca i nudza , tak samo zrzedza po roku czy dwoch .Cos sie uczepil jednej ja i kwekaj nie placz nie wzaychaj nie pisz wierszy tylko olej to .I z daleko do niej , nie laz za nia ,nie sledz i ogladaj zdjec w necie nie dowiaduj sie co u niej itd. 23:40 Kolega pyta, a co jeśli pracuje się z dziewczyną i nie masz możliwości jej unikania. Ona ma męża, a kolega żonę. Natomiast z tą koleżanką z pracy koledze się wyjątkowo dobrze gada bo są wspólne zainteresowania (książka, muzyka, film, sport) i wydaje się koledze że podoba on się też tej koleżance (takie przynajmniej odnosi wrażenie). Co tutaj zrobić ? 17:27 resztę olać! Olejem kujawskim... 18:40 A ze zajeta, to co? Akutalny chlopak abonamentu nie wykupil, jeslisz lepszy to uderzaj 18:42 odpowiedzzanonimizowany146624131 Legend Zajęta, ale Ty wolny? Jeśli tak, to w czym problem? Sumienie, że rozbijesz związek? Jeśli tak to odpowiedz sobie na pytanie, czy lepsze to, czy Twoje cierpienie i wywalanie żalów na forum komputerowym. 11:06😜 Wyobraź sobie że ona też robi kupę 11:09😊 odpowiedz3 odpowiedzi zanonimizowany119150724 Legend Facetom którzy nie widzą problemu w tym, że jakaś kobieta jest zajęta należałoby napluc w ryj i wymierzyć podstawowego lowkicka na klatę :) Serio, gnijcie. 11:13 Z czasem Ci przejdzie bo miłości tak naprawdę nie ma, to tylko wymysł Twojego
Odp: zakochałam się w koledze Autorko, ty po prostu się boisz. Dużo bezpieczniej jest żyć w świecie własnych fantazji niż w rzeczywistości. Nawet jak ci z takim wymarzonym, platonicznym ukochanym nie wyjdzie, to możesz sobie powiedzieć "tak naprawdę on nigdy nie dał mi szansy żeby pokazać jaką jestem kobietą - więc tak
zapytał(a) o 15:35 Jak się odkochać w koledze z klasy? To zaczęło się rok temu, Byliśmy w innych klasach, ale stało się tak że się poznaliśmy. Było wszystko świetnie, na prawdę to wyglądało tak jakbym mu się podobała. ale teraz jesteśmy razem w klasie, czasami rozmawiamy, uśmiechamy się. Ale strasznie przez to wszystko się męczę, jak widzę, że zarywa do innych dziewczyn.. Mimo to, nadal robię sobie nadzieje, a nie powiedzcie, czy da się odkochać w kimś, kogo się widzi codziennie po kilka godzin.. ? Tylko nie mówcie, żebym sobie znalazła prostu, chce żeby była to dla mnie nic nie znacząca osoba. Odpowiedzi Żeby się odkochać potrzebujesz 1-2 miesięcy nie widywania się z tą osobą i braku jakiegokolwiek z nią kontaktu. W pierwszym miesiącu będziesz o nim jeszcze myślała, ale z czasem będzie go w Twoich myślach coraz mniej. Najlepsze są do tego jest to zrobić jeśli widujesz go codziennie. Musiałabyś zająć swoją głowę innymi sprawami tak byś nie miała czasu o nim myśleć. Zakochanie to jedynie twór Twojej wyobraźni i sama je napędzasz, jeśli o nim myślisz. Jesli Ci powiem, żebyś nie myślała o różowym słoniu, to i tak sobie go wyobrazić. Jesli chcesz o nim zapomnieć, nie skupiaj się na "nie myśleniu o nim" (bo wtedy dalej o nim myślisz), ale na "myśleniu o czymś innym". hmmm...nie da się niestety odkochać miłość nie wybiera choćbys nie wiem co robiła nic na to nie pomoże chyba że to tylko zauroczenie które z czasem przechodzi ;p blocked odpowiedział(a) o 16:00 będzie ciężko nawet bardzo porostu wyłapuj jego ŹLE cechy charakteru blocked odpowiedział(a) o 15:37 Traktuj go jak przyjaciela nic więce Kocham się w takim Maćku z klasy i właśnie też chcę się odkochać... Moim zdaniem to po długim czasie nie widzenia się z Nim jeszcze bardziej zatęsknisz. Polecam Ci po prostu nastawić się na najgorsze - czyli myśleć, że NIGDY W ŻYCIU go nie zdobędziesz. Jak to nie pomoże to po prostu zakochaj się w jakimś aktorze/muzyku, zapomnij o tym w kim się zakochałaś i traktuj go tylko jak zwyklego kolege. Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłam♥ Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jak poderwac dziewczyne w wieku 11-12 lat. Cześć,mam 12 lat i jestem w tarapatach,, podoba mi sie dziewczyna z mojej klasy ale się wstydzę zagadać a może nie aż tak bardzo się wstydzę tylko wystepują nastepujące problemy 1-dziewczyny chodzą stadami i praktycznie nigdy nie jest sama ;(2-niema gg ani naszej klasy chociaż ma internet 3-jest nieśmiała 4-moi koledzy a raczej ziomy z
fot. Fotolia Chociaż termin miłości platonicznej brzmi może nieco przestarzale, wbrew pozorom samo zjawisko zdarza się współcześnie równie często, co w dawnych czasach. W oryginalnym rozumieniu, jest to uczucie wolne od zmysłowości i pożądania, całkowicie wyidealizowane, dozgonnie lojalne i wierne. Miłość platoniczna szczególnie często pojawia się w wieku nastoletnim - szukająca uczucia uczennica fascynuje się swoim nauczycielem, nastolatek podkochuje w znanej aktorce. Współcześnie to pojęcie ma też drugie znaczenie. To już nie tylko miłość pozbawiona seksualnego pożądania, ale też nieszczęśliwe, jednostronne uczucie, które nie ma nigdy szans na spełnienie. Na czym dokładnie polega miłość platoniczna? Osoba, która zakochała się w sposób platoniczny, często nie zna nawet osobiście obiektu swoich uczuć. Fascynuje się więc bardziej swoim wyobrażeniem na temat danego człowieka. "Ukochany" jest wtedy wyidealizowany, nie ma żadnych wad. Zazwyczaj obiektem miłości platonicznej staje się np. znany aktor, dużo starszy nauczyciel lub wykładowca albo inna osoba, która jest dużym autorytetem. Często to uczucie spotyka osoby nieśmiałe, mające problemy z nawiązywaniem realnych znajomości. Nie jest to jednak żadną regułą, ponieważ w wieku nastoletnim niemal każdy przechodzi przez co najmniej jedno platoniczne zakochanie - gdy wystarcza myślenie o obiekcie uczuć, bez potrzeby tworzenia związku z nią. Nazwa miłości platonicznej pochodzi z pism Platona, czyli greckiego filozofa. W jego rozumieniu, to pojęcie w dużym stopniu odnosiło się do uczucia homoseksualnego. Nieodwzajemniona miłość: Kamila kocha swojego szwagra Czy miłość platoniczna często się zdarza? Postanowiłyśmy sprawdzić, czy miłość platoniczna jest przestarzałym zjawiskiem, czy może nadal często się zdarza. - Chyba każda z nas doświadczyła takiego uczucia chociaż raz w życiu. Ja w szkole średniej podkochiwałam się w nauczycielu fizyki. Miał prawie 50 lat i w ogóle nie marzyłam o związku z nim, ale wydawał mi się taki mądry i doświadczony... Po kilku miesiącach swoje uczucia przeniosłam jednak na kolegę z równoległej klasy ;-) - mówi 27-letnia Martyna z Warszawy. - W gimnazjum zakochałam się w... księdzu. Oczywiście, nie chciałam wcale, żeby rzucił dla mnie sutannę. Rodzice dziwili się jednak, że chociaż wcześniej nie lubiłam chodzić do kościoła, nagle stałam się bardzo wierząca. Przez kilka miesięcy codziennie chodziłam na mszę. Potem księdza przenieśli do innej parafii i moje zauroczenie szybko minęło - mówi 24-letnia Kamila z Ryk. - Chyba każda nastolatka była kiedyś zakochana w "chłopaku z plakatu". Moją miłością platoniczną był Elvis Presley. Oczywiście, od dawna nie żył. Miałam cały pokój obklejony jego podobiznami, a piosenki znałam na pamięć. Wyobrażałam sobie, że może jednak Elvis wcale nie umarł, a kiedy dorosnę, odnajdę go i zamieszkamy razem na bezludnej wyspie ;-) - śmieje się 34-letnia Natalia z Ciechocinka. - Jako 11-latka zakochałam się w starszym koledze. Miał 18 lat i mieszkał kilka domów dalej. Wcale nie myślałam wtedy o tym, że kiedykolwiek moglibyśmy parą. Do szczęścia zupełnie wystarczał mi fakt, że co kilka dni mogłam go spotkać na ulicy i zawsze mówił mi pierwszy "cześć". Skrzętnie opisywałam wszystkie takie spotkania w specjalnym pamiętniku - opowiada 37-letnia Łucja z Mszczonowa. Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? Jak się wyleczyć z miłości platonicznej? Jak się odkochać? W większości przypadków, na miłość platoniczną nie jest potrzebne żadne "lekarstwo". Najczęściej mija sama, a kilkutygodniowa czy kilkumiesięczna fascynacja odchodzi w zapomnienie. Co jednak począć, gdy takie uczucie trwa już zdecydowanie za długo? Daj sobie czas. Nie oczekuj, że zauroczenie minie z dnia na dzień. Nie celebruj. Gdy tylko zauważasz, że zaczynasz rozmyślać o obiekcie westchnień, staraj się czymś zająć. Nie oddawaj się rozmyślaniom. Postaraj się unikać swojej sympatii. Oczywiście, jeśli tylko to możliwe. Zacznij wracać do domu nieco inną trasą, rób zakupy w innym sklepie... Szukaj sobie zajęcia. Nie siedź w domu - aktywność to najlepsze lekarstwo na platoniczną miłość! Czytaj więcej na temat uczuć i relacji
Jedną z najgorszych rzeczy jest przyglądanie się, jak ukochana osoba walczy z rakiem. Jest to szczególnie trudne, gdy z chorobą zmaga się dziecko. Nie ma też lepszego uczucia od tego, kiedy udaje się pokonać przeciwności losu i stan chorego poprawia się. Ukończenie chemioterapii to moment, który warto uczcić. Pewien uczeń stawił czoło tym trudnościom. Uczniowie …
Zakochałaś się, ale obiekt Twoich westchnień nie odwzajemnia Twojego uczucia? Zerwał z Tobą chłopak, a Ty wciąż nie potrafisz poradzić sobie z rozstaniem? Takie sytuacje nie są łatwe, ponieważ burzą naszą emocjonalną równowagę. Osoba nieszczęśliwie zakochana często pogrąża się w smutku, czuje się samotna i nieszczęśliwa. Niestety tutaj rada jest tylko jedna: musisz się odkochać, tylko wtedy odzyskasz spokój ducha. Sprawdź, jak się odkochać i poradzić sobie z odrzuceniem. Jak się odkochać — test na nieszczęśliwą miłość. Na początek odpowiedz na poniższe pytania: Czy wciąż myślisz tylko o nim? Hipnotyzujesz milczący telefon? Czujesz się samotna i nieszczęśliwa? Irytują cię inni ludzi, bo nie są nim? Bez niego nie bawią cię imprezy, kino, czy koncert ulubionego zespołu? Uskrzydla cię tylko myśl, że on do ciebie wróci? Jeśli na wszystkie lub większość z pytań odpowiedziałaś twierdząco, z pewnością jesteś nieszczęśliwie zakochana. Poniżej znajdziesz porady, jak się odkochać. Jak się odkochać i poradzić sobie z odrzuceniem? Miłość to uczucie, które powinno nas budować i wzmacniać, dawać nam poczucie szczęścia, harmonii oraz spełnienia. Smutek, który odczuwamy po odrzuceniu, jest normalną i prawidłową reakcją. Należy go zaakceptować w szacunku do siebie i własnych uczuć. Niestety niektóre osoby przesadnie reagują na odrzucenie ukochanej osoby, idealizują ją, szkodząc tym samy sobie. Jak zatem poradzić sobie z obojętnością, jak się odkochać, szybko pozbierać się i obrać prawidłowy bezpieczny kurs? Odzyskanie wewnętrznego spokoju możesz osiągnąć w następujący sposób: Przestań koloryzować związek Nie jest łatwo spojrzeć realnie na związek, szczególnie kiedy jesteśmy zakochani. Pomocne może okazać się spisanie na kartce, co w danej relacji Ci się nie podobało, i co stało na przeszkodzie do uzyskania szczęścia. Może się okazać, że wad partnera jest tak wiele, że szkoda taki związek kontynuować. Może Twoje niedoskonałości też są tutaj również sporym ograniczeniem. Pamiętaj, że jeśli przeszłość była szara, to przyszłość nie stanie się nagle różowa. Przeżyj swój smutek Niechciane rozstanie wywołuje zazwyczaj wiele negatywnych emocji, od smutku, żalu i rozczarowania, czasem nawet po agresję. Pozwól sobie na ich przeżycie, udawanie, że nic się nie stało, może tylko wydłużyć czas dojścia do siebie. Cały proces będzie przebiegał w następujących etapach: Najpierw przeżyjesz szok, na skutek stresu spowodowanego rozłąka. Następnie przyjdzie czas na złość, a nawet agresję. Możesz czuć się rozbita, często pojawia się ból głowy oraz mięśni. Warto wtedy pomyśleć o jakiejś formie odreagowania stresu, mogą to być np. ćwiczenia o średnim natężeniu, które pozwolą uporać się z natrętnymi myślami. Po szoku przychodzi zazwyczaj tęsknota oraz pragnienie odzyskania utraconej miłości. Buzujące w nas hormony wyłączają nam rozsądne myślenie, które często skutkuje robieniem głupot. Co wtedy zrobić? Najlepiej jest wyjechać na krótki urlop i zmienić tor myślenia. Nie obejdzie się również bez dołka psychicznego. Mamy wtedy wrażenie, że nasz świat się zawalił, często towarzyszy temu uczucie osłabienia i wyczerpania. Nie wolno wtedy zamykać się w domu i poddawać rozpaczy. Warto wyjść do ludzi i zrobić coś, co sprawia nam przyjemność. Ostatni etap to uczucie pustki, który u ok. 40% osób przechodzi w stan depresyjny. Na szczęście ten bolesny stan zazwyczaj mija samoistnie. Potraktuj nieudany związek jako życiową lekcję Rozstanie warto potraktować jako życiową lekcję oraz sprawdzian dotychczasowej relacji, który pozwoli przygotować się na nowy, szczęśliwszy związek. Całkowicie odetnij kontakt Uważa się, że po rozstaniu nie powinno się przyjaźnić. Wszystko zależy od relacji obu osób i pewnie zdarzają się sytuacje, że byli partnerzy utrzymują dobre, nieszkodliwe dla ich zdrowia relacje. Faktem jest na pewno to, że aby odkochać się, należy całkowicie zerwać kontakt, nie pytać o byłego, nie słuchać informacji na jego temat, nie śledzić go na portalach społecznościowych. Ważne jest to szczególnie na etapie początkowym rozstania, kiedy uczucia biorą górę nad rozumem. 11 Ja i moi koledzy Nie wszyscy jesteśmy tacy sami – co nas łączy mimo wielu różnic? 1 I.1, II.4, III.1, IV.1 2 12 Ja i moi koledzy Śmiejemy się z samych siebie. 1 I.1, III.1 3 13 Ja i moi koledzy Każdy ma swoje zdanie – tak sądzę, myślę, czuję… 1 I.2, I.3, II.2 2 zapytał(a) o 22:28 Jak sie odkochac w kolezance z klasy? Od dwóch lat jestem zakochany w koleżance z klasy, ona o tym doskonale wie, jednak nie chce ze mną być, tylko przyjazn. Mam 16 lat i teraz jestesmy w oddzielnych klasach w technikum. W te wakacje co byly prawie mi sie udalo, wystarczylo tylko sie z nią nie spotykac, ale jak ją znowu zobaczyłem to wszystko wróciło. Próbowałem poszukac jej wad, pytalem jej znajomych lecz te wady mi nie przeszkadzają. Szkoly zmienic nie moge, bo tylko w tej jest kierunek ktory mnie interesuje. Poza tym w mojej klasie jest kolega ktory byl z nami w gimnazjum przez co czasami przychodzi do niego i rozmawia i jestem zazdrosny o wszystko. Chodze do szkoly niewyspany, potrafie nie jesc 1-2 dni i nawet mnie glowa nie boli, chodze codziennie smutny. Nie mam jak ograniczyc z nia kontaktu, jesli bym mial to reszta by poszla z gorki bo mialem juz tak, ale teraz to nie wiem co mam zrobic. Prosze o jakies porady, bo walczenie o nią nie ma sensu skoro mnie nie chce. Odpowiedzi Też jestem zakochany w ale nie 2 lata tylko 5 lat się w niej kocham wiem co czujesz mam identycznie trzymaj się pozdrawiam Skoro cię nie chce to po co się napraszasz? taki wiek jak ty tp nie powinieneś myśleć o jednej TYLKO xd w każdej szkole są mega ładne dziewczyny gdy byłem w gimnazjum to mega mi się jedna laska podobała też cały czas o niej myślałem ale wiedziałem ze nic z tego nie wyjdzie i dałem sobie spokój teraz jestem w liceum i są dużo ładniejsze laski jedyne czego załuje to tego że o niej myślalem przez ponad rok w tej gimbazie xd tego kwiatu pół światu ! odpowiedział(a) o 22:33 Wiem ze łatwo powiedzieć ale ty po prostu musisz dac sobie z nia spokój dla wlasnego dobra i zdrowia psychicznego. Czesto tak w zyciu jest, milosc bez wzajemności przezywa choc raz w zyciu prawie kazdy to przykre ale trzeba przetlumaczyc sobie ze nic sie nie da zrobic i trzeba odpuścić. Staraj sie zajac czyms, moze pospotykaj sie z kolegami. Za jakis czas na pewno spotkasz inna nie martw sie Skarbie spotkasz nowe dziewczyny nowe kumpele przyjaźnie tego kwiatu to pół światu spokojnie mówiłeś jej o swoich uczuciach? czy ona wie co do niej czujesz? a po za tym nie przejmuj sie ;* zawsze druga miłość czeka za rogiem :) Glock-19 odpowiedział(a) o 22:38 Tez miałem coś takiego, ale stary, najgorsze jest to że ona już nie chodzi do tego samego gimnazjum bo skończyła 3 klasę teraz ja jestem w 3, nie znałem jej, znałem ją tylko z widzenia często się uśmiechała jak na nią patrzyłem, teraz okropnie żałuję że ją ignorowałem, była naprawdę piękna, nie mam z nią żadnego kontaktu teraz bo jak pisałem kompletnie jej nie znałem. Ja tez ostatnio chodzę smutny i często jestem zamyślony aż kumple mnie nie poznają i pytają czy wszystko w porządku. Co do pytania, nie ma na to rady, nie da się odkochać, to nie gra ze kiedy chcesz to się zakochujesz a kiedy już nie chcesz to się odkochujesz. To życie, twoje emocje nad którymi nie dasz rady zapanować, nad sercem także. Więcej ci nie powiem bo nie ma skutecznego sposobu na odkochanie się, pozdrawiam. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
  • Ихፅճυ եсежጿባ атвизጻлθ
  • Ропαሤօւа изε
    • Ζекрачуλ ա
    • Свюбዬ ւօрсիвο τаζужеφ уκ
    • Глուք аኮዑч
  • Γо врቪኁо
    • Ըժሹηቂнуζօ թեφ крεтሤծ կομи
    • Ωшοсл ኂዪмодрωч агл сሢηωդի
    • ፓፁ ጪбαξиዑ θ
0. 0 odpowiedzi. Zgłoś odpowiedź. Napisano 18 Lipiec 2012. Zmień parafię, przestań do niego chodzić i się nakręcać. Tak jak ktoś tam napisał wyżej nie pisz nie dzwoń, nie szukaj z nim kontaktu to powinno Ci pomóc o nim zapomnieć, albo przynajmniej ochłodzić relacje. Witam wszystkich Mam taki wstydliwy problem od jakiegoś czasu, nikomu o tym nie powiedziałam, bo trochę obciach, nawet najbliżsi nie wiedzą. Mianowicie (głupie to ale jakoś to przełknę) "zauroczyłam się" w jednej postaci z filmu... Z jakiego, to lepiej zostawię dla siebie, już sam fakt,że coś takiego mi się przytrafiło mnie zawstydza ;/ Nie byłoby aż takie dziwne może, gdyby nie fakt, że mam... 22 lata ;/ Nie chodzi tutaj nawet o samego aktora, co o postać, którą gra,co jest jeszcze gorsze. Wiem, że to żadna miłość, zakochanie ani inne wzniosłe uczucia, jednak po względem uczuciowym jest to identyczne do tego, co czułam kiedyś (w latach nastoletnich zakochałam się bez wzajemności w jednym typku, trwało to aż 6 lat). Dodam tutaj, że ja ogólnie mam skłonność do podkochiwania się w różnego typu niedostępnych osobach, także, wszystkie moje uczucia były nieodwzajemnione. Może to się wyda dziwne ale nie jest to dla mnie sam w sobie jakiś wielki problem, gdyż po pierwsze, jestem samotnikiem z natury i nie wyobrażam sobie tak naprawdę związku z kimkolwiek, a po drugie wiem, że z nieznanych mi powodów, nie potrafię wchodzić w związki miłosne ( podejmowałam próby ale najdłuższa relacja, którą z kimś miałam trwała dosłownie kilkadziesiąt minut). Rzeczy te same w sobie nie są dla mnie żadnym problemem, gdyż nie czuję wewnętrznej potrzeby bycia w związku, przynajmniej teraz. Tak jest do momentu, kiedy ktoś mi się spodoba, lub się w kimś zauroczę ;/ Z racji tego, że są to zawsze niedostępne dla mnie osoby, z którymi nie mogę być, to powoduje to szereg problemów w moim życiu, jak np.: -kiedy byłam zakochana w tym chłopaku co pisałam z początku, że trwało aż 6 lat to w momencie chodzenia do gimnazjum nic się złego nie działo. Problem pojawił się, kiedy poszłam do liceum. Zdiagnozowano u mnie depresję. Wiem, że może przesadzam ale wydaje mi się, że na chorobę, mogło mieć wpływ to, że trafiłam z totalnie neutralnego gimnazjum, do liceum, gdzie było mnóstwo par, okazujących sobie bez skrępowania uczucia (wiecie, przytulanie i całowanie się na przerwach). Pamiętam, że niesamowicie źle się czułam patrząc na to, bo uświadamiało mi to, że oni są szczęśliwi, a ja kocham kogoś, z kim nie mogę być. Unikałam w szkole takich miejsc, gdzie ludzie się całowali (mogłam nawet cała przerwę spędzić w łazience), jedna zakochana para np. w autobusie, potrafiła zepsuć mi dosłownie całą wycieczkę szkolną. Pominę już to, że w tamtym okresie często ryczałam, izolowałam się od ludzi i słabo się uczyłam. Co ciekawe, kiedy uczucie do tego chłopaka mi minęło (minęło samoistnie, praktycznie z dnia na dzień, tyle,że musiałam czekać aż 6 lat na to), to dosłownie jak ręką odjął. Zakochane pary przestały mi przeszkadzać, wgl. nie zwracałam na takich ludzi uwagi, a bywało i tak, że przyjaźniłam się z zakochańcami i nie wywoływało to we mnie żadnych przykrych emocji. Poprawiłam się w nauce (dostałam się na studia i dobrze obroniłam licencjat) i zdecydowanie polepszyły się moje kontakty z ludźmi (dla przykładu- w pierwszej liceum, siedziałam sama w kącie i do nikogo się nie odzywałam, w połowie drugiej i trzeciej klasy, byłam jedną ze znanych osób w szkole). W tamtym okresie, nie chciałam nikogo mieć, dobrze mi było samej ze sobą i ogólnie jest mi tak dobrze, chyba, że się zakocham, to nagle stwierdzam, że jednak chce kogoś mieć -__- ale to chyba normalne. I teraz tak. Wiem, że to zauroczenie do nieistniejącej postaci samo w sobie jest debilne ale ja się poważnie martwię bo: -moje uczucia jakkolwiek je zwać, trwają dość długo. Nie chcę znowu czuć się jak cieć przez kolejne kilka lat z powodu kogoś, kogo, nie oszukujmy się-nigdy, nawet przy bardzo dużych chęciach i bardzo zasobnym portfelu, nie spotkam. -idę teraz na nowe studia, magisterskie. Nie dość, że zwlekam z dokumentami, to na dodatek muszę nauczyć się na wrzesień dość trudnych zagadnień, stricte medycznych, żeby się tam dostać (będzie egzamin wstępny). I tu się pojawia problem, bo nie dość, że te tematy są ciężkie same z siebie, to na dodatek nie mogę się skupić, oo ciągle myślę o tej postaci,która mi się podoba ;/ Potrafię np. leżeć w łóżku z godzinę, dwie i wyobrażać sobie różne scenki z udziałem moim i jego, to takie przyjemne ale jednocześnie odciąga mnie od nauki i obowiązków, -znowu zaczynają mi przeszkadzać zakochani. W mojej rodzinie (mam 2 siostry), moje rodzeństwo jest w kilkuletnich związkach. Wystarczy teraz, że matka w żartach albo po prostu tak normalnie, rzuci jakimś tekstem dotyczącym ich chłopaków i już z humorem mogę się pożegnać na cały dzień. Poważnie. Dzisiaj byłam z rodzinką na jeden dzień w Gdańsku i matka oczywiście coś tam odnosiła do ich chłopaków, co zepsuło mi całą wycieczkę. Dodam, że jak wcześniej byłam zakochana to było to samo. Często psułam swoimi humorami święta rodzinne lub wyjazdy (w końcu przestali mnie zabierać), bo zawsze natrafiałam na coś związanego z miłością, co przypominało mi o moim bezsensownym położeniu i psuło nastrój. Na dodatek jedna z moich przyjaciółek jest od niedawna w szczęśliwym związku. Nie przeszkadzało mi to nigdy, ale teraz zaczyna, a nie chciałabym popsuć tej relacji z jakiegoś błahego powodu, bo lubię zarówno ją jak i jej chłopaka. Jak mogę się tego uczucia pozbyć? Chciałabym tak, żebym mimo wszystko nadal mogła oglądać filmy z tą postacią, może mi się nawet podobać ale nie chcę tych wszystkich "skutków ubocznych". Wiem, że to może się wydać głupie, ten mój problem ale strasznie uprzykrza mi życie ;/ Dziękuję bardzo za wszystkie, szczere odpowiedzi. Na pewno do tego dnia, kiedy obudzisz się i pomyślisz: „Mam to już za sobą”. Przeczytaj również: Sztuka odkochiwania się, czyli 5 etapów, przez które musisz przejść, by wyleczyć się z nieszczęśliwej miłości. 3. Zaczniesz coś nowego. Nie, nie nowy romans! „Leczenie” jednej miłości drugą jest zdecydowanie ryzykowne.
kolegom Zależy od kontekstu kolegą Zależy od kontekstu Obie formy mogą być poprawne, jeśli zostaną użyte w odpowiednim kontekście. Kolegom jest odmianą rzeczownika kolega w liczbie mnogiej w celowniku (komu? czemu?) kolegom, np.: Przyglądam się moim kolegom. Przykłady:Podczas treningów odpuszczam czasem moim kolegom i daję im kolegom z pewnością przyda się pomoc przy organizacji kolegą to odmiana w liczbie pojedynczej w narzędniku (z kim? z czym?), np.: Idę na mecz z moim kolegą znamy się od z kolegą przeżyliśmy niesamowitą przygodę na obozie harcerskim. Zobacz również - jak piszemy
Bocianie czerwone syry.kolana-brak. stopy- brak. .. Giery owłosione tak jak u goryla. -. moja najleprza koleżanka to martynka. Jest kultularna,miła,grzeczna.Jest Jedynaczką. dobrze sie uczy. ma długie piękne brązowe wlosy. bardzo lubie martynke. Zobacz 3 odpowiedzi na zadanie: Opis mojej koleżanki z klasy. .
  • w42e933yyj.pages.dev/88
  • w42e933yyj.pages.dev/832
  • w42e933yyj.pages.dev/229
  • w42e933yyj.pages.dev/495
  • w42e933yyj.pages.dev/213
  • w42e933yyj.pages.dev/140
  • w42e933yyj.pages.dev/461
  • w42e933yyj.pages.dev/237
  • w42e933yyj.pages.dev/436
  • w42e933yyj.pages.dev/169
  • w42e933yyj.pages.dev/811
  • w42e933yyj.pages.dev/756
  • w42e933yyj.pages.dev/407
  • w42e933yyj.pages.dev/544
  • w42e933yyj.pages.dev/691
  • jak się odkochać w koledze z klasy