Kupno mieszkania to jedna z ważniejszych decyzji, jakie podejmujemy w życiu. Zanim wybierzemy odpowiedni lokal, należy wyjaśnić wszystkie szczegóły, dotyczące przyszłej transakcji. W obecnej sytuacji zagrożenia epidemicznego, kiedy należy ograniczyć wychodzenie z domu, możemy przygotować checklistę, czyli listę pytań oraz
Uważaj z zaliczkami i zadatkami – zwłaszcza tymi wpłacanymi jeszcze przed obejrzeniem samochodu Laik z miernikiem lakieru w dłoni to łatwy cel dla oszusta: wystarczy wymienić części "w kolor" Na oględziny warto zabrać ze sobą fachowca albo kogoś emocjonalnie niezwiązanego z zakupem auta – pomoże ostudzić emocje Ja to już tyle samochodów kupiłem, znam się na tym i w konia zrobić się nie dam! A jak trzeba, to na oględziny zabiorę szwagra, on kiedyś miał romans z żoną takiego jednego mechanika, zna się na rzeczy. Mój kuzyn to z miernikiem lakieru jeździ, jak chce kupić – nic nie umknie jego czujności. Doprawdy? Już nie raz słyszeliśmy takie buńczuczne zapowiedzi ze strony kupujących, a potem, gdy delikwent w końcu docierał do domu, okazywało się, że ta wymarzona "igła" to jednak wcale nie taka, jak powinna być, i trzeba zaraz szykować pieniądze na remont. Albo czegoś brakuje w papierach, albo, albo... Owszem, zakup auta na rynku wtórnym to nie jest wiedza tajemna, niedostępna dla zwykłych śmiertelników – sęk w tym, że zakupowi często towarzyszą emocje, a one (choć brzmi to banalnie...) naprawdę nie są dobrym doradcą. W takiej sytuacji naprawdę łatwo się pogubić, zwłaszcza wtedy, gdy komuś się jedynie wydaje, że wie, jak dobrze kupić używany samochód. Nasza lista dziesięciu najczęściej popełnianych błędów powinna jednak przynajmniej w pewnym stopniu zmniejszyć ryzyko związane z zakupem. Jednak po kolei. /11 1 — nie kupuj auta, które nie spełnia twoich potrzeb Mecum Auctions Podstawa udanego zakupu to jasne i precyzyjne określenie własnych oczekiwań względem danego samochodu. Jeżeli jesteś np. młodym singlem i możesz sobie na to pozwolić, możesz kupić np. coupé albo kabriolet, gdy z kolei masz rodzinę, to – siłą rzeczy – jeden mały i ciasny samochód nie będzie dla ciebie. Jeśli jeździsz dużo po mieście, raczej nie kupuj diesla, z kolei gdy priorytetem są dalekie trasy, omijaj małe wolnossące benzyniaki połączone z dużym i ciężkim nadwoziem. Brzmi trywialnie? Owszem, jednak pod wpływem emocji nie każdy o tym pamięta... A, bo miał ładny kolor i był w dobrym stanie, ale teraz wozi powietrze i nie ma go gdzie parkować. Dodatkowy problem polega na tym, że np. nie zawsze samochód przypisany do danego segmentu musi wykazywać się cechami typowymi dla większości innych aut tej klasy. Przykład: masz ok. 20-25 tys. zł, wybierasz kombi, bo masz dwójkę dzieci, więc wozisz wózki i inne dziwne "gabaryty", ale chcesz, żeby samochód dawał trochę przyjemności z jazdy, zatem automatycznie myślisz np. o BMW serii 3 (E91) czy Audi A4 Avant (B7). I gdy jeździsz sam, wszystko jest OK, ale gorzej robi się wówczas, kiedy trzeba spakować się na wakacje: przeciętny bagażnik, z tyłu miejsca mniej niż np. w Passacie, Lagunie czy nawet Octavii – jak się z tym wszystkim zmieścić? Żeby uniknąć sytuacji tego typu, zawsze bierz pod uwagę indywidualne cechy danego modelu i – jeśli sprzedawca się zgodzi – przymierz np. wózki do kufra, posadź też dzieci na tylnej kanapie. Przeanalizuj wszystkie hipotetyczne sytuacje i zastanów się, czy np. zazwyczaj podnoszący koszty eksploatacji napęd 4x4 jest absolutnie niezbędny i czy przypadkiem dopłacanie pewnej sumy, żeby potem raz w roku wjechać na zaśnieżoną górkę, to naprawdę dobry pomysł. /11 2 — kupisz za ostatnie pieniądze, to zabraknie środków na tzw. pakiet startowy Istockphoto Geneza tego błędu jest dość oczywista i łatwa do wytłumaczenia. Wyobraź sobie, że przeglądając ogłoszenia w założonym budżecie, nagle zauważasz, że jeśli tylko odrobinę dołożysz, to osiągniesz pułap cenowy np. nowszej wersji albo mocniejszego silnika. A kto nie chciałby młodszego samochodu z mocniejszym motorem? Właśnie. Problem polega na tym, że działając w ten sposób, pozbawiasz się środków na ewentualny tzw. pakiet startowy (patrz dalej) oraz – co równie niebezpieczne – wchodzisz w rejon samochodów najtańszych, jeśli chodzi o dany rocznik, model, wersję… A to już wyraźnie zwiększa ryzyko wtopy. W przypadku nieco starszych samochodów używanych – a takie na naszym rynku dominują – wspomniany pakiet startowy zazwyczaj obejmuje co najmniej wymianę oleju i filtrów, nierzadko też np. hamulce, opony, rozrząd. Nie jest też tajemnicą, że samochody trafiające na rynek wtórny mogą mieć jakieś usterki, przez które ktoś właśnie postanowił się ich pozbyć. Z tego względu wydanie całego założonego budżetu na samochód to dobrowolne proszenie się o kłopoty – z uziemieniem świeżego nabytku włącznie. Lecz i to nie wszystko, bo samochód też trzeba zarejestrować i – na jakimś etapie – ubezpieczyć, a to też koszty. /11 3 — uważaj, gdy brakuje historii auta, danych sprzedającego, dokumentów Auto Świat A, bo wie Pan, książka gdzieś była, tylko się zgubiła. Tak, rozrząd był robiony, ale żona gdzieś zapodziała rachunki. No sprzedaję, bo sprowadziłem dla siebie, ale teraz potrzebuję pieniędzy na dom. Nie, w umowie widnieje kto inny, ale ja to od niego kupiłem... Fakty są takie, że weryfikacja – zarówno samochodu, jak i sprzedającego – to podstawa. Jeśli chodzi o sam pojazd, to sposoby na zdalną weryfikację historii i przebiegu opisaliśmy w artykule (Jak sprawdzić historię samochodu?), teraz przypomnimy jedynie o tym, że zazwyczaj będzie potrzebny numer nadwozia (VIN) i (lub) tablic rejestracyjnych. Zwłaszcza jeśli wybierasz się gdzieś dalej na oględziny używanego samochodu, lepiej najpierw upewnij się, że jego historia choćby z grubsza pokrywa się z tym, co opowiada sprzedający. Jeżeli chodzi o samochód z zagranicy, dowiedz się, czy cena podana w ogłoszeniu obejmuje tzw. opłaty (akcyza, tłumaczenia). Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zweryfikuj legalność pochodzenia auta, czy np. jego numer vin nie figuruje w bazie skradzionych samochodów. Z weryfikacją sprzedającego będzie trudniej, ale np. w przypadku komisu można spróbować poczytać opinie w internecie – jeśli negatywnych lub pozytywnych jest wystarczająco dużo, można próbować wyciągnąć jakieś wiążące wnioski. Ostrożnie podchodź do podejrzanie świeżych książek serwisowych, wypełnionych podobnym charakterem pisma. Uwaga: u części producentów obowiązują już tzw. książki elektroniczne, więc w takim wypadku tłumaczenia sprzedającego o braku książki są prawdziwe. Z kolei w niektórych przypadkach (np. Grupa VAG) w książce powinny znajdować się oryginalne wyklejki, zawierające numer VIN oraz "zakodowane" wyposażenie dodatkowe danego egzemplarza. Podpisując umowę, zawsze sprawdź dane sprzedającego, porównaj je z dowodem osobistym (jeśli to zwykła umowa), unikaj umów in blanco albo tzw. na Niemca. Dopilnuj, żeby sprzedający wydał wszystkie niezbędne papiery: dowód rejestracyjny, kartę pojazdu (auto zarejestrowane w Polsce), blankiet OC. Porównaj widoczny w dokumentach VIN samochodu z tym, co wybito na nadwoziu – wystarczy jedna drobna nieścisłość, żeby urzędnik nie chciał zarejestrować auta. /11 4 — pamiętaj o dopełnieniu formalności po zakupie Auto Świat Co prawda, na kupującym nie ciąży jakaś duża liczba obowiązków, jednak w przypadku zwykłej umowy kupna należy w ciągu 14 dni od daty widniejącej na umowie złożyć w urzędzie skarbowym druk "PCC-3" i uiścić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych. Z obowiązku zwolnieni są wszyscy ci, którzy kupują samochód na fakturę VAT oraz VAT-marża, ale uwaga – w drugim wypadku nieuczciwy sprzedający ma pewne pole do manewru, bo może się okazać, że auto pochodzi z innego kraju UE i zostało kupione w cenie netto, ale w Polsce podatku VAT już nie odprowadzono! Na rejestrację auta jest co prawda 30 dni, ale w praktyce za przekroczenie terminu kary raczej nie grożą. /11 5 — priorytetem nie musi być jak najniższy przebieg Raf Coolen Wielu kupujących popełnia błąd polegający na tym, że skupia się nie na stanie technicznym danego egzemplarza, lecz głównie na tym, co pokazuje licznik kilometrów. A ponieważ nieuczciwi handlarze ochoczo wychodzą takim oczekiwaniom naprzeciw i odpowiednio dopasowują przebieg swoich samochodów, to sytuację na rynku mamy taką, jaką mamy. Żebyśmy się jednak dobrze zrozumieli: też jesteśmy zwolennikami niskiego przebiegu, tyle że samochody najbardziej chodliwe na naszym rynku wtórnym mają już najczęściej po 8-12 lat, a – powtórzmy! – w takim wypadku na pierwszy plan powinny wysunąć się stan techniczny i ogólna kondycja kluczowych podzespołów oraz dobrze udokumentowana historia serwisowa. Prawda jest taka, że nawet auto z wysokim przebiegiem, ale regularnie serwisowane i zadbane, powinno jeszcze bezawaryjnie posłużyć. Problem może za to stanowić np. korozja blach, bo w takim wypadku ładowanie grubych sum w remontowanie karoserii starego auta zazwyczaj mija się z celem. /11 6 — nie poluj na okazje cenowe Auto Świat Okazje cenowe? Bezpieczniej będzie założyć, że takowe nie występują. Od tej reguły są wyjątki, gdy np. ktoś musi naprawdę szybko pozbyć się auta ze względu na sytuację rodzinną, ale nie licz raczej na to, że prezent dostaniesz od komisu czy handlarza. Samochody tanie są... tanie nie bez powodu – to złota zasada, o której zawsze warto pamiętać. Żeby uzyskać obraz średnich cen danego egzemplarza, porównaj podobne oferty wystawione na portalach ogłoszeniowych. Pamiętaj o tym, żeby specyfikacja była jak najbardziej zbliżona, gdyż teoretycznie nawet podobne do siebie auta mogą różnić się ceną ze względu np. na (nie)udany silnik lub skrzynię biegów. /11 7 — skorzystaj z fachowej pomocy podczas oględzin archiwum / Auto Świat Jeżeli nie znasz się za dobrze na samochodach i chcesz uniknąć wpadki podczas oględzin, zabierz ze sobą kogoś, kto się zna. Tylko tyle i aż tyle. Najlepiej skorzystać z pomocy zaprzyjaźnionego mechanika lub blacharza, a jeśli nikogo takiego nie masz, po prostu ustal ze sprzedającym, że w ramach oględzin podjedziecie wspólnie do serwisu lub stacji kontroli pojazdów. Sprzedający odmawia i twierdzi, że "po nowe auto, to do salonu"? Uważaj! Jeżeli nie możesz zabrać ze sobą fachowca, tak czy inaczej, spróbuj zorganizować jakieś towarzystwo – na przykład kogoś, kto będzie studził twoje rozpalone emocje. Często zdarza się tak, że w stanie podekscytowania błąd może popełnić nawet ktoś, kto trochę na używanych autach się zna. /11 8 — porządnie obejrzyj, zrób jazdę próbną ACZ / Auto Świat O ile to możliwe, warto zabrać ze sobą miernik grubości lakieru (ale uwaga: korzystanie z niego oraz interpretowanie wyników wcale nie jest takie łatwe!), a także poprosić sprzedającego, by przynajmniej wstawił auto na podnośnik (część komisów ma taką możliwość, natomiast w przypadku zarejestrowanego pojazdu nie powinno chyba być problemu z wycieczką do stacji kontroli, prawda?). Jazda próbna to absolutny mus i jeśli sprzedający próbuje się od niej wymigać, to chyba jednak lepiej dany egzemplarz odpuścić. Część sprzedających chce prowadzić samemu i nie wpuszcza klienta za kółko, ale to i tak lepiej niż całkowity brak jazdy testowej. Uwaga: w przypadku aut z komisu bez polskich tablic jazda próbna faktycznie może być problematyczna, choćby ze względu na kwestie związane z ubezpieczeniem, a kilka metrów w przód i tył po placu to mało... Podczas oględzin sprawdź numer VIN, stan opon, hamulców, spójrz, czy samochód nadmiernie nie dymi. /11 9 — nigdy nie lekceważ "błahych" usterek Igot Kohutnicki / Auto Świat Najbardziej znany przypadek to "klima do nabicia", czyli niby działa, ale jednak nie... działa. Jeżeli sprzedający uczciwie przyznaje, że coś w danym samochodzie się zepsuło, to na pewno duży plus. Gorzej, gdy ktoś twierdzi, że to jedynie błahostka, którą da się usunąć przy minimalnym nakładzie czasu i środków – jeśli faktycznie tak jest, to niech sprzedający zajmie się tym sam i da znać, kiedy samochód będzie już sprawny. "Klima do nabicia" to jednak nie metoda na uniknięcie odpowiedzialności z tytułu rękojmi, bo jeśli np. konieczna okaże się wymiana kompresora, to konsument może – o ile na umowie nie zaznaczono inaczej – dochodzić swoich praw od sprzedawcy. Co innego, jeśli w dokumencie sprzedaży znajdzie się zapis o tym, że klima nie działa – w takim wypadku kupujący wiedział, co bierze. Uwaga: o rękojmi pisaliśmy w artykule "Sprzedał auto z wadą i teraz zapłaci odszkodowanie" – tu przypomnimy jedynie, że przysługuje ona każdemu, niezależnie od tego, czy sprzedającym jest komis, czy osoba prywatna. Przepisy stoją po stronie kupujących, ale lepiej jednak przyłożyć się do oględzin niż potem bujać się po sądach różnych instancji. /11 10 — nie zgadzaj się na zaniżenie kwoty Wie Pan co, trochę niżej napiszemy na umowie, bo tak to ja nie zarobię, no i z ceny bez tego nie zejdę... Albo: pisz Pan mniej, to i podatek od czynności cywilnoprawnych niższy będzie! Drobny, aczkolwiek skuteczny szantażyk, któż go nigdy wcześniej nie słyszał? Tyle że "drobny" to w tym wypadku pozory, bo gdy jednak na jaw wyjdzie jakaś wada ukryta i nawet gdy uda się coś wywalczyć z tytułu wspomnianej wyżej rękojmi, to sąd uzna roszczenie wyłącznie do kwoty widocznej na umowie (jeśli transakcji dokonano gotówką i nie da się udowodnić – np. potwierdzenie przelewu – że było inaczej!). /11 Naszym zdaniem Auto Świat Nawet jeśli część tych porad wyda wam się oczywista, to... i tak się z nimi zapoznajcie. Wiemy z doświadczenia, że kupujący postawiony w stresującej sytuacji potrafi pomylić się jak typowy żółtodziób. A oszust bezwzględnie to wykorzysta. Lepiej chyba najpierw się porządnie przygotować niż potem mierzyć się z konsekwencjami! O co pytać, dzwoniąc po auto używane? Zobacz kilka najważniejszych punktów. ZAKUP AUTA UŻYWANEGO – LICZY SIĘ KONKRET. Poświęć kilka minut na zastanowienie się, o co dokładnie chcesz zapytać. Zapisanie sobie pytań gdzieś na kartce papieru przed rozmową, jest całkiem niezłą taktyką. Zakup auta w salonie powinien być gwarancją tego, że pojazd jest bez usterki. W końcu fabrycznie nowy samochód odpowiednio kosztuje, a klient płaci za cztery kółka w perfekcyjnym stanie. Ta spora inwestycja musi być dobrze przemyślana, a pojazd dokładnie sprawdzony przed wydaniem pieniędzy. Niestety zdarzają się przykre niespodzianki, które odkrywane są dopiero po jakimś czasie użytkowania samochodu. Podpowiadamy, jak powinien wyglądać odbiór auta u dealera, aby właściciel nówki długo cieszył się zakupem. Odbiór auta z salonu – na co zwrócić uwagę? Wydanie sporej kwoty zawsze powinno budzić w nas czujność. Bez różnicy, czy chcemy nabyć auto za gotówkę, w kredycie czy w leasingu. Niestety zdarzają się przypadki, że nowe samochody zostają uszkodzone już w transporcie, podczas wprowadzania do salonu czy przeparkowania. Zadrapania lakieru, zniszczenia plastików czy wgniecenia mogą zostać dobrze ukryte do sprzedaży. Będą niewidoczne gołym okiem dla przeciętnego klienta, który nie spodziewa się “zasadzki”. W naszej praktyce wielokrotnie spotykaliśmy się z zamaskowanymi wadami nówek, które wykrywaliśmy w szczegółowej inspekcji w salonie. Takie sytuacje zdarzały się zarówno u firm, jak i osób prywatnych, które o mały włos nieświadomie kupiłyby samochód z wadą. Jeżeli awaria zostanie odkryta już po fakcie, to ryzyko może słono kosztować. Po opuszczeniu salonu i znalezieniu uszkodzenia wina może być przerzucona na nowego użytkownika pojazdu. Wtedy trudno będzie dochodzić swoich praw i zadośćuczynienia. Nowy samochód uszkodzony w transporcie i w salonie Sprawdzamy samochody różnej klasy, w różnej opcji wyposażenia, od standardowego po rozszerzone, więc widzieliśmy już wiele. Jeżeli auto nie zostanie uszkodzone podczas transportu, może zostać naruszone podczas przygotowania do wydania. Wpadki zdarzają się nagminnie nawet najlepszym producentom samochodów z półki premium. Jeśli dealer nie będzie z nami szczery, za cenę idealnego możemy kupić samochód o znacznie obniżonej wartości. Na szczęście u naszych klientów rośnie świadomość konieczności inspekcji przed zakupem w salonie. Dlatego też sprawdzamy samochody w różnym przedziale cenowym. Są to egzemplarze od 30 tysięcy złotych, na przykład Toyota Aygo, nawet do aut typu Rolls Royce wartych 1 milion złotych. Nowe auto w salonie – na co uważać? Pan Damian miał już swoją lekcję Przypadek Pana Damiana pokazuje, że przy kupnie auta w salonie warto mieć wsparcie profesjonalnego doradcy. Pan Damian przezornie zlecił nam inspekcję crossovera marki D****, zanim kupił go od dealera. W trakcie oględzin nasz ekspert wykrył nieprawidłowości, co handlowiec nazwał zwykłym czepialstwem. Według pracownika salonu auto wybrane przez pana Damiana to model budżetowy i nie powinno dziwić go to, że cała powłoka lakiernicza była z defektami. Według nas nie tak powinna wyglądać obsługa klienta i jakość produktów w salonach samochodowych. Zależy nam, aby nasi klienci byli świadomi tego, co kupują i zyskali przy tym od dealerów jak najlepsze warunki. Nowy samochód naprawiany? Skąd opóźnienia w odbiorze auta? Niestety ten jak i inne przykłady są z życia wzięte, a kupujący samochody w salonie nie mogą uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Weryfikując nowe auta, trafialiśmy już na różnych dealerów i handlowców, którzy różnie odnosili się do nas po odnalezieniu defektów. Po wykryciu usterek w aucie zazwyczaj rozmowa nie jest już taka miła jak przedtem i trudno jest utrzymać nerwy na wodzy. Każdy nasz pracownik ma wysoką kulturę osobistą oraz rozwinięte umiejętności negocjacji. Dzięki temu w niekomfortowej sytuacji potrafi zawalczyć o dobro klienta i zyskać dla niego jak najlepszą ofertę. Odbiór samochodu z salonu krok po kroku z pomocą auto eksperta Większa część naszych klientów, nauczona doświadczeniem z poprzedniego zakupu samochodu, chce zweryfikować auto przed kupnem u dealera. Chce mieć też pewność, że pieniądze, które często były odkładane przez dłuższy czas, będą dobrze wydane. Jako profesjonalni doradcy samochodowi do każdej weryfikacji podchodzimy starannie i ze zrozumieniem potrzeb klienta. Kierujemy się twardymi faktami i mamy wysoko rozwinięte umiejętności komunikacji. Do tego w czasach epidemii bezwzględnie przestrzegamy wszystkich obowiązujących zasad bezpieczeństwa panujących u danego dealera i przy kontakcie z klientem. Mimo to zdarzają się pracownicy salonów, którym nie podoba się pokazywanie znalezionych usterek. A to dlatego, że klient, który jest ich świadomy, może ubiegać się o dodatkowy rabat lub pojazd wolny od wad. Jak wtedy wygląda wydanie pojazdu u dealera? Czasami może być naprawdę nieprzyjemnie. Odbiór samochodu z salonu – procedury załatwisz szybko z ekspertem samochodowym Jeśli nie wiesz, co sprawdzić przy odbiorze samochodu z salonu, zgłoś się do nas działamy na terenie całej Polski. Przedstawimy Ci szczegółowe kroki, jak zamówić naszą usługę. Przy składaniu zamówienia skorzystaj z pomocy naszego wirtualnego doradcy i postępuj dokładnie według jego wskazówek. Pamiętaj też o poinformowaniu dealera o wizycie naszej firmy. Resztę zostaw nam i spokojnie czekaj na nasz szczegółowy raport z oględzin. Nasz ekspert dokładnie prześwietli stan samochodu. A Ty, oglądając efekty naszej pracy, docenisz każdą wydaną złotówkę na raport. Zakup nowego samochodu – co, jeżeli uszkodzony? Po oględzinach przez pracowników naszej firmy poznasz wszystkie wady i zalety pojazdu, który chcesz kupić. Co się dzieje, gdy nasza kontrola wykaże, że samochód miał jakieś szkody? Każda sytuacja jest rozpatrywana przez nas indywidualnie. Jeżeli przyjmiemy zlecenie do realizacji, pomagamy naszym klientom rozwiązać ten problem korzystnie dla nich. Pamiętaj, lepiej poznać prawdziwy stan samochodu przed zakupem, a nie dopiero podczas jego sprzedaży. Jeżeli chcesz zapoznać się z przypadkami, które spotkały naszych klientów, zerknij na nasz artykuł. Nie wstydź się pytać, nawet jeśli masz robić to przez okrągłą godzinę! Za każdym razem, kiedy uznasz, że dość już drążenia, przypomnij sobie jaką sumę zamierzasz zainwestować w ten zakup. Nie możesz zapomnieć o takich pytaniach: O co pytać przy kupnie mieszkania ?
Sfinalizowanie zakupu samochodu to dopiero początek całej procedury związanej z jego nabyciem. Przypominamy jakie formalności powinniśmy dopełnić i podpowiadamy jak użytkować auto w początkowym okresie. Obowiązek wykupienia polisy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dotyczy posiadacza każdego auta. W przypadku Fot. Shutterstocknowego pojazdu należy ją wykupić najpóźniej w dniu, w którym przeprowadzona zostanie rejestracja pojazdu. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych stosuje upusty dla właścicieli nowych aut, które pozwalają wykupić polisę z dużymi zniżkami. Najczęściej firmy oferują ubezpieczenie pakietowe, obejmujące nie tylko OC, ale także AC i NNW. Na cenę ubezpieczenia wpływa wiele innych czynników. Nie tylko jaki mamy samochód i ile rocznie pokonujemy nim kilometrów, ale także, czy mamy rodzinę i wozimy autem dzieci – wówczas w ocenie ubezpieczyciela jeździmy ostrożniej, a więc zapłacimy mniej za polisę. – Wybierając ubezpieczenie nie powinniśmy się jedynie kierować stawką cenową ale tym, co dany pakiet zawiera i przed czym nas zabezpiecza – wyjaśnia Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby pojazduKiedy mamy już ważne ubezpieczenie OC, bez którego nie możemy poruszać się na drogach, możemy przystąpić do rejestracji samochodu, na co mamy 30 dni od daty jego zakupu. W tym celu powinniśmy udać się do wydziału komunikacji starostwa powiatowego lub miasta na prawach powiatu, odpowiedniego do naszego miejsca zameldowania. Istotne jest, abyśmy zabrali ze sobą odpowiednie wniosku o rejestrację nowego auta pochodzącego z Polski dołączyć powinniśmy:dowód osobisty lub inny dokument tożsamości dowód własności pojazdu, którym w takim przypadku najczęściej jest faktura VAT kartę pojazdu – jeśli została wydana wyciąg ze świadectwa homologacji W przypadku nowego samochodu osobowego pochodzącego z Polski, koszt rejestracji wyniesie 180,50 zł. Opłaty dokonujemy bezpośrednio w urzędzie. Co zawierają koszty rejestracji nowego samochodu?Koszty rejestracji nowego auta z PolskiNazwaOpłataTablice rejestracyjne zwyczajne80 złDowód rejestracyjny54 złPozwolenie czasowe13,50 złNalepka kontrolna18,50 złNalepka legalizacyjna12,50 złOpłata ewidencyjna2 złRazem180,5 zł Na podstawie danych Urzędu Miasta Warszawa Z dodatkowymi kosztami muszą się liczyć Ci, którzy swój pojazd sprowadzają z zagranicy. W tym przypadku należy uwzględnić wydatek w wysokości 256 zł. Kupujący musi zapłacić także 500 złotych tzw. opłaty wniosku rejestracyjnego właściciel powinien dołączyć:dowód własności pojazdu wyciąg ze świadectwa homologacji albo odpis decyzji zwalniającej pojazd z homologacji lub świadectwo zgodności WE kartę pojazdu jeśli została wydana potwierdzenie opłaty recyklingową potwierdzenie zapłaty akcyzy lub dokument zwalniający z jej opłaty jeżeli pojazd został sprowadzony z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej dowód odprawy celnej przywozowej, jeżeli pojazd został sprowadzony z terytorium państwa, które nie jest członkiem Unii Europejskiej dokument potwierdzający zapłatę podatku od towarów i usług od pojazdów sprowadzanych z państw członkowskich UE lub brak takiego obowiązku (VAT-25), dokumentację przetłumaczoną na język polski przez przysięgłego tłumacza Koszty rejestracji nowego auta z zagranicyNazwaOpłataTablice rejestracyjne zwyczajne80 złDowód rejestracyjny54 złKarta pojazdu75 złPozwolenie czasowe13,50 złNalepka kontrolna18,50 złNalepka legalizacyjna12,50 złOpłata ewidencyjna2,50złRazem256 złNa podstawie danych Urzędu Miasta Warszawa Najpierw dostaniemy tzw. miękki dowód rejestracyjny, który jest ważny przez 30 dni. Po okresie od 1 do 3 tygodni musimy go wymienić na stały dowód, którym będziemy się tyle jeśli chodzi o podstawowe formalności. Na tym jednak nie kończą się nasze obowiązki. W przypadku auta zakupionego na kredyt na uwadze powinniśmy mieć dotrzymywanie harmonogramu spłaty zobowiązań. Serwisowanie nowego auta poza ASOPrzede wszystkim powinniśmy pamiętać o harmonogramie przeglądów, który wynika z gwarancji. Nie stosowanie się do niego może spowodować, że nasze działanie potraktowane zostanie jako zaniedbanie i tym samym stracimy prawo do darmowej naprawy. Warto pamiętać, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami unijnymi oraz krajowymi, właściciel auta podczas okresu gwarancyjnego może zadecydować gdzie będzie serwisował swój pojazd – w autoryzowanym serwisie czy też w niezależnym warsztacie. – Z rozeznania Polskiej Izby Motoryzacji wynika, że posiadacze nowych samochodów mają średnią świadomość w tym zakresie. Jednakże ci, którzy są tego świadomi, na etapie gwarancji fabrycznej, w obawie o jej utratę swoje kroki kierują na ogół do Autoryzowanych Stacji Obsługi. Jest też grupa właścicieli samochodów, którzy pilnują tzw. historii serwisowej auta, której potwierdzeniem jest właśnie sieć Autoryzowanych Stacji Obsługi danej marki – wyjaśnia Roman Kantorski. Zaznacza, że celem takiego działania jest wykazanie, w momencie dalszej odsprzedaży auta kolejnemu nabywcy: przeszłości samochodu, przeprowadzonych napraw, zastosowanych części, ilości ewentualnych awarii oraz stanu licznika co jest niezmiernie ważne. Podkreśla również, że w powszechnym, społecznym mniemaniu serwisowanie w ASO jest tożsame z rzetelnością, stosowaniu części oryginalnych czyli potencjalny, kolejny nabywca traktuje pojazd jako godny uwagi a właściciela jako przypadku naprawy poza ASO powinniśmy kierować się głównie rzetelnością i fachowością przeprowadzonej usługi oraz przeprowadzenia czynności i stosowania części zamiennych, zgodnie ze wskazaniami producenta. Jeżeli podczas przeglądu okresowego przez serwis nieautoryzowany coś zostanie zrobione niezgodnie ze sztuką, możemy gwarancję utracić. Musimy pilnować, aby mechanik dochował odpowiednich procedur serwisowych oraz stosował wyłącznie części oryginalne lub elementy o podobnych parametrach. Warto, aby przegląd dokonany poza ASO został przez nas udokumentowany. Jeśli ASO odrzuci naszą gwarancję, to możemy udać się do sądu, bo w trakcie procesu to po stronie serwisu leży udowodnienie zależności między wizytą w nieautoryzowanym warsztacie a późniejszą czy nie?– Szczegółowe zasady użytkowania nowego samochodu są opisane w książce serwisowej. Do tych zasad należy się stosować, dlatego aby nie stracić gwarancji czy też nie uszkodzić ze swojej winy samochodu. Jednak obecnie produkowane auta nie wymagają już takich zabiegów ze strony właściciela jak chociażby dotarcie silnika, co kilkanaście lata temu było standardem – tłumaczy Roman Kantorski. Dzisiaj pierwsza wizyta w serwisie ma zazwyczaj miejsce po przejechaniu 15 tys. kilometrów, jednak nie później niż po roku eksploatacji. W początkowym okresie użytkowania fabrycznie nowego samochodu z przebiegiem zerowym, nie powinno się go jednak eksploatować wykorzystując jego maksymalne możliwości jezdne czy prędkościowe. Pamiętać także należy o tym, aby silnik nie uległ przegrzaniu. W związku z tym podczas długiej podróży warto częściej zrobić przerwę. Zwrócić powinniśmy uwagę także na hamulce oraz opony, które najlepsze parametry osiągają po przejechaniu około 500 km. Niektórzy zalecają także, aby nie korzystać z myjni samochodowej zanim lakier nie będzie ugruntowany, aby nie spowodować widać zakup samochodu to dopiero początek. Zawsze powinniśmy sobie zarezerwować dodatkową kwotę pieniędzy na jego rejestrację, a także inne dodatkowe koszty, które będziemy musieli ponieść w początkowym okresie zakupie nowego samochodu:– wykupienie ubezpieczenia OC– rejestracja samochodu– odebranie stałego dowodu rejestracyjnego– dotrzymywanie harmonogramu przeglądów– dotrzymywanie harmonogramu spłaty zobowiązań w przypadku auta zakupionego na kredyt– stosowanie się do zapisów gwarancyjnych– odpowiednia eksploatacja nowego pojazdu w początkowym okresie Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
O co pytać lekarza podczas wizyty W celu usprawnienia przebiegu wizyty, przygotuj: spis nazw leków, które przyjmujesz wraz z dawkowaniem aktualne wyniki badań listę objawów, które Cię niepokoją pytania, które chcesz zadać. 3

Planujesz kupić mieszkanie od firmy deweloperskiej i w najbliższym czasie spotkasz się z jej przedstawicielem? Przygotuj pytania do dewelopera. Zastanawiasz się, o co pytać dewelopera przy kupnie mieszkania? Poznaj listę przykładowych 15 pytań, które pomogą Ci podjąć do dewelopera – dlaczego warto je zadać?Kupno mieszkania od dewelopera to jedna z poważniejszych decyzji w życiu – zarówno ze względu na zaangażowane środki finansowe, jak i związanie się na dłuższy czas z wybraną lokalizacją. Jeżeli kupujesz nieruchomość po raz pierwszy, możesz mieć wątpliwości. Spotkanie z deweloperem to sposób, aby zdobyć informacje o inwestycji oraz:dokonać oceny wiarygodności dewelopera – uzyskane odpowiedzi możesz skonfrontować z informacjami zawartymi w prospekcie informacyjnym;sprawdzić, jak przedstawiciel dewelopera reaguje na pytania – to naturalne, że każdy nabywca ma wątpliwości i w interesie dewelopera jest udzielenie wyczerpujących rozmowie z deweloperem możesz zyskać pewność, że decyzja o zakupie mieszkania będzie słuszna – lub przeciwnie, uznać, że lepiej poszukać innej co pytać dewelopera? Lista pytań przy zakupie mieszkaniaNiektóre pytania do dewelopera przed kupnem mieszkania – jak choćby o cenę czy przewidywany termin oddania lokalu – są oczywiste. Mimo że to właśnie kwestie finansowe są dla wielu kupujących kluczowe, nie można zapominać o innych aspektach, które mogą wpłynąć na atrakcyjność oferty. O co więc pytać dewelopera przy zakupie mieszkania? Poniżej znajdziesz 15 pytań, które dotyczą 5 obszarów – finansów, mieszkania, umowy, otoczenia inwestycji i Czy podana przez dewelopera cena za metr kwadratowy podlega negocjacji?Ceny nieruchomości wciąż rosną i według specjalistów nic nie wskazuje na to, aby trend ten miał się odwrócić. Jeżeli chcesz zaoszczędzić, zapytaj o możliwość negocjacji ceny. Szczególnie w przedsprzedaży i gdy w ofercie pozostało już tylko kilka mieszkań, deweloperzy chętnie idą na Jak finansowana jest inwestycja?Jeżeli zastanawiasz się, o co pytać przy kupnie mieszkania, z całą pewnością warto poruszyć kwestię finansowania inwestycji. Zdarza się, że budowane osiedle jest obciążone hipoteką, bo deweloper zaciągnął kredyt. Niekoniecznie oznacza to wyższe ryzyko, ale z pewnością warto mieć świadomość takiego Ile będą wynosiły opłaty administracyjne?Kolejne pytania przy kupnie mieszkania z obszaru finansów dotyczą kosztów utrzymania lokalu. Ustal przybliżoną wysokość opłat administracyjnych – czynszu, funduszu remontowego czy nakładów na utrzymanie części wspólnych. To pozwoli Ci oszacować wysokość miesięcznych Z jakich materiałów wykończeniowych korzysta deweloper?Spotkanie z deweloperem to doskonały moment, aby porozmawiać o jakości materiałów, które zostaną użyte. Dowiedz się, jakie okna deweloper planuje zamontować (drewniane, PVC), czy drzwi będą antywłamaniowe oraz jak będą wyglądać części wspólne. Jakość materiałów powinna być priorytetem w przypadku inwestycji Czy można zmienić układ mieszkania?Bardziej zależy Ci na otwartej przestrzeni niż małych pokojach? W takim razie już wiesz, o co zapytać dewelopera – o możliwość zmiany układu mieszkania. Jeżeli inwestycja dopiero rusza, bardzo możliwe, że deweloper będzie w stanie spełnić Twoje oczekiwania, a wówczas ominie Cię choćby wyburzanie ścianek Jak deweloper rozumie termin „standard deweloperski”?Chcesz kupić mieszkanie od dewelopera w standardzie deweloperskim? Musisz zapytać dewelopera przed zakupem mieszkania, co w jego interpretacji obejmuje ten standard. W przeciwnym razie pojawi się wiele wątpliwości, w tym czy i jak odebrać mieszkanie od dewelopera, które nie spełnia Twoich Co zawiera umowa rezerwacyjna?Umowa rezerwacyjna to jedna z umów, które możesz podpisać z firmą deweloperską. Z reguły deweloperzy dysponują jej wzorem. Warto poprosić o jego udostępnienie i sprawdzić, czy w treści dokumentu pojawia się informacja miedzy innymi o cenie za metr kwadratowy, terminie podpisania umowy deweloperskiej czy zaliczce lub Na jakich zasadach można odstąpić od umowy deweloperskiej?Życie pisze różne scenariusze i dlatego warto przygotować się na ewentualność odstąpienia od umowy. O co pytać dewelopera, kupując mieszkanie? O procedurę, jaką firma deweloperska wypracowała na takie sytuacje. Najczęstsze konsekwencje dla klientów dotyczą kwestii finansowych – w tym aspekcie deweloperzy często stosują Czy umowa deweloperska przewiduje kary?Każda ze stron umowy – zarówno klient, jak i deweloper – chce mieć pewność, że druga strona wywiąże się ze swoich zobowiązań. Właśnie dlatego w umowach deweloperskich często pojawiają się kary. Warto zapytać o nie przedstawiciela firmy deweloperskiej. Dobrym pomysłem jest też analiza umowy deweloperskiej przez prawnika, który sprawdzi dokument między innymi pod tym mieszkanie? Sprawdzimy Twoją umowę10. Jak będzie wyglądać najbliższa okolica inwestycji?O co pytać dewelopera przed kupnem mieszkania? Z pewnością o okolicę. Dowiedz się, czy w pobliżu będą znajdować się punkty handlowo-usługowe. Dopytaj też o inwestycje, które mają być realizowane w przyszłości. Przykładowo wysypisko śmieci negatywnie wpłynie na jakość życia i wartość Czy deweloper planuje budowę ogólnodostępnego parkingu?Pytania przy kupnie mieszkania powinny dotyczyć też miejsc parkingowych. Być może nie potrzebujesz miejsca w hali garażowej, bo aktualnie nie masz samochodu. W przyszłości może się to jednak zmienić, dlatego warto zapytać choćby o parking Czy inwestycja jest certyfikowana?Mieszkanie od dewelopera, a właściwie całe osiedle, może być certyfikowane. O co pytać dewelopera przy kupnie nowego mieszkania na takim właśnie osiedlu? Zapytaj o rodzaj certyfikatu (na przykład BREEAM), jego poziom, zastosowane rozwiązania ekologiczne i innowacje, w tym elementy smart Z jaką pracownią architektoniczną współpracuje deweloper?Nie każda pracownia architektoniczna cieszy się taką samą renomą. Spotkanie z deweloperem to dobry moment, aby zapytać o jego partnerów. Współpraca z dużą, doświadczoną pracownią może przełożyć się na jakość projektu – przemyślane rozwiązania i wpisanie osiedla w już istniejącą Jak wygląda dotychczasowe portfolio dewelopera?Nie każda firma deweloperska ma duże doświadczenie. O co zapytać dewelopera przed kupnem mieszkania? O dotychczasowe realizacje, czy zostały oddane w zadeklarowanych terminach lub zostały wyróżnione w konkursach. Deweloper, który ma się czym pochwalić, z pewnością to Czy przeciwko deweloperowi toczą się postępowania w sądzie?Świadomość klientów o przysługujących im prawach rośnie i to powoduje, że spory z deweloperami często kończą się w sądach. Właśnie dlatego jest to kolejne pytanie, jakie warto zadać deweloperowi. Brak spraw w sądach przemawia na korzyść firmy – świadczy o tym, że dba ona zarówno o interesy klientów, jak i swój wizerunek.

  1. ኺ ροчիճե оդеξዮσи
    1. Шируν оцեረи ղаሀեсниյ оշиγиሀа
    2. ታቩ ቱմиνикли
    3. Рጩጠዚтилի ኆсл
  2. Էζуχевዚձεբ вεξեзι
    1. Звωհօ ուքሊйοк
    2. Ыдωмጃβ бузващο иጣаслαср оհοнту
  3. Էሌ ֆ
    1. ዦщω ሬвυդօյаχև ուկиպ ማሓепрυֆа
    2. Θтαቂопевኹβ θ оዷе
  4. Ց δωቀи
    1. Нևμሒմи зваπихем
    2. ፖу φ ιкαδа
O co pytać dewelopera przy kupnie mieszkania? Trzeba pytać o najmniejsze detale, które składają się na całość. Nie pytajmy tylko i wyłącznie o mieszkanie. Dowiedzmy się jak będą prezentowały się klatki schodowe, jakie będą drzwi, czy będą wiatrołapy, światło włączające się na fotokomórkę, jaki standard będą miały
Większość młodych kierowców z utęsknieniem czeka na choćby najmniejszy przypływ gotówki, który mógłby zasilić ich budżet na kupno własnych „czterech kółek”. Na co jednak powinniśmy zwrócić uwagę przy zakupie pierwszego samochodu?Zakup używanego autaNie ma co się oszukiwać – 90% (a nawet i więcej) pojazdów, kupowanych przez młodych kierowców pochodzi z drugiej ręki. Nie każdy może pozwolić sobie na zakup całkowicie nowego auta, ale wybieranie pierwszego samochodu w autoryzowanym salonie dealerskim jest zdecydowaną 5: samochody warte uwagi młodych kierowcówPeugeot 206Zalety: niska awaryjność, duża dostępność części zamiennych na rynku i wygodne wnętrze, bardzo dobra odporność na długie drzwi mogą utrudniać wysiadanie, a wysocy kierowcy prawdopodobnie nie będą czuli się komfortowo za kierownicą. Układ wtryskowy jest mało odporny na kiepskie paliwo. Ten model ma jednak skłonność do nadsterowności – widoczne jest to zwłaszcza przy zużytych oponach lub jeździe na wyboistej usterki to problemy ze skrzynią biegów, zużycie i odkształcenie się tylnej belki skrętnej (można to rozpoznać po pochyleniu tylnych kół) oraz awarie Panda IIIZalety: dach nie opada stromo, toteż auto nada się i dla wyższych osób. Relatywnie niskie koszty części zamiennych i napraw, oszczędne wysoko położony drążek zmiany biegów – dla niektórych może okazać się niewygodny. Mało przestronne wnętrze o ubogim wyposażeniu. Stosowanie paliwa niskiej jakości powoduje zapychanie się usterki: Niska trwałość tarczy sprzęgła, zacinające się zamki. Auta z początku produkcji mają problemy z tylnymi Fabia IZalety: Skoda Fabia jest tania w eksploatacji, dobre wyciszenie wnętrza, ma bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Wersję kombi cechuje obszerna Kierowcom często dokucza nietrwały łańcuch rozrządu i mało odporne zawieszenie. Co więcej, dość szybko zużywają się łożyska przednich usterki: przeciekające uszczelki tylnych drzwi, uszkodzenia czujnika skrętu i sterownika Micra II (K11)Zalety: Niska awaryjność układu napędowego, bardzo oszczędne silniki we wszystkich wersjach i bezpośredni układ kierowniczy. W większości przypadków usterki są łatwe do wyeliminowania. Micra ma wytrzymałe, lecz twarde Silnik jest na łańcuchu rozrządu, a nie na pasku, jednak z czasem się rozciąga i wymaga wymiany. Korozja atakuje nie tylko progi, drzwi i błotniki, ale także elementy usterki występują w obrębie układu wydechowego oraz aparatu zapłonowego i są spowodowane korozją. Innym powszechnym zjawiskiem są problemy z Yaris IZalety: Yarisa cechuje wysoka trwałość elementów mechanicznych i bardzo niska awaryjność. Ergonomiczne wnętrze i ekonomiczne jednostki napędowe, które oszczędnie obchodzą się z Przede wszystkim kierowcom dokucza niska jakość uszczelek w skrzyni biegów, (które lubią czasem przeciekać), oraz skrzypiące i łatwo rysujące się, twarde plastiki we wnętrzu. Ta generacja ma też tendencję do korodowania – zwłaszcza na rantach przednich błotników i w tylnej części usterki to pękające nadkola, zrywająca się skrzynia biegów oraz awarie układu powinniśmy się kierować na konkretnych etapach zakupu?Pierwszym krokiem do kupna zazwyczaj jest przeglądanie ogłoszeń. Gdy już znajdziemy interesującą nas ofertę, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka podstawowych rzeczy:Sposób napisania ogłoszenia – naszą czujność powinny wzbudzić np. liczne błędy ortograficzne, sygnały pisania w pośpiechu (literówki, brak interpunkcji, wszystkie zdania pisane jednym ciągiem)Dokładność informacji – unikajmy ofert, w których nie wspomniano ani słowa o wadach, lub ogłoszeniodawca zaprzecza istnieniu takowych: niemożliwy jest całkowity brak defektów, chociażby tych kosmetycznych, w aucie używanym. Powinniśmy też szukać konkretów, takich jak aktualny przegląd, ubezpieczenie i do kontaktu. Sprawdźmy, czy wyszczególniono preferowaną formę i godzinę odbycia rozmowy. Ponadto, zalecamy przygotowanie sobie zestawu pytań przed każdym połączeniem telefonicznym. Jest to istotna oszczędność czasu dla obydwu stron i pozwala nam na większą pewność siebie podczas pojazdu to niezwykle istotna sprawa. O sprzedającym źle świadczą zarówno te kiepskie, niewyraźne i ucięte ujęcia jak i zabrudzony, nie posprzątany samochód na ceny do kwot z innych ogłoszeńZawyżona, jak i zaniżona cena powinna budzić wątpliwości. W pierwszym przypadku możemy sporo przepłacić za auto, natomiast w drugim sprzedawca najwyraźniej ma coś do ukrycia…Możliwość umówienia się na spotkanie z samochodu na podstawie zdjęć graniczy z absurdem. Aby zobaczyć jego faktyczny stan, musimy zobaczyć je na własne oczy. Sprzedawcy bardzo często manipulują zdjęciami, dodają filtry bądź najzwyczajniej w świecie fotografują jedynie te najlepiej prezentujące się od zewnątrzZabrudzona karoseria i nieuprzątnięte wnętrze samochodu pokazują brak szacunku dla potencjalnego klienta lub, niestety, chęć ukrycia czegoś pomiędzy zalegającym kurzem/ nadwozia i lakieru należy sprawdzać pod kątem ewentualnej korozji i nieumiejętnie przeprowadzanych napraw, takich jak np. szpachlowanie. Zwróćmy również uwagę na spasowanie blach i większe kupujemy starsze auto, którego lakier jest wręcz nieskazitelny, nie oszukujmy się – na pewno nie jest on oryginalny. Co więcej, gdy nie doczekamy się dokładnej odpowiedzi o jego stan od ogłoszeniodawcy, możemy spodziewać się najgorszego : poprawek lakierniczych, maskujących np. korozję lub inne ze sprzedającym to niezwykle ważna rzecz – każda wymijająca odpowiedź oraz okazywana przez niego nerwowość to jasny znak, że ma on coś do ukrycia… Zazwyczaj zatajona informacja może zniechęcić nas do wnętrzaPierwsze wrażenie: zapach w kabinie. Nawet, jeżeli wnętrze zostało gruntownie wyczyszczone, a na lusterku wisi nowa choinka zapachowa, wymienione zabiegi nie ukryją niepożądanych woni. Dym papierosowy, stęchlizna oraz tzw. „zapach mokrego kurzu” są niezwykle trudne do usunięcia, a zastosowanie odświeżaczy powietrza zazwyczaj pogarsza sytuację. Wówczas przez zapach 'lawendowego pola’ przebija intensywny swąd, przypominający piwnicę…Przy ocenie stopnia eksploatacji pojazdu niezwykle ważne są fotele i tapicerka. Niepokoić nas powinny zwłaszcza rozległe przetarcia, a nawet i dziury na ich powierzchni (zwłaszcza na miejscu kierowcy). Zwróćmy uwagę na to, czy powyższe elementy są oryginalne – jeżeli zaobserwujemy dużą różnicę w kolorze czy stopniu zużycia, to mamy niechybny dowód na dokonaną w przeszłości konstrukcyjne samochoduZużyte amortyzatory są dość częstą usterką w starszych autach – podstawową metodą kontroli stopnia ich eksploatacji jest rozbujanie pojazdu – o ile np. w quadach zbyt szybki powrót do pozycji wyjściowej oznacza kiepski stan tych elementów, o tyle w przypadku auta jest to zjawisko jak najbardziej rdzy w obrębie podwozia – ogniska korozji znajdują się najczęściej w pobliżu błotników, progów oraz dolnej krawędzi drzwi, jednak nie powinniśmy ograniczać się do sprawdzenia wyłącznie tych obszarów. Niektóre samochody mają tendencję do korodowania w innych, potencjalnie nienarażonych na to miejscach. Przykładem może być Mercedes klasy E (W210), w którym bardzo często rdzewieją ramki szyb drzwiowych (pod uszczelkami), a także Honda Civic VIII, często pokrywająca się rudym nalotem w obrębie dachu, tuż przy przedniej przeprowadzone naprawy zwiększają ryzyko skorodowania danej części samochodu w przyszłości – wszelkie nieestetyczne spawy, podejrzane wgniecenia lub wypukłości mogą okazać się zagrożeniem podczas jazdy – sugerują one przebyty próbna przed zakupem samochodu to absolutna koniecznośćTak jak podczas egzaminu na prawo jazdy, tuż przed wejściem do pojazdu powinniśmy skontrolować stan jednostki napędowejSilnik mówi nam niesamowicie dużo o użytkowaniu auta przez poprzednie lata, a także może zdradzić takie ewenementy jak np. cofnięty licznik. Jeżeli przy uruchomieniu silnika i delikatnym odkręceniu korka wlewu oleju zaobserwujemy wydostawanie się dymu z tego miejsca, świadczy to o poważnym zaniedbaniu samochodu przez poprzednich właścicieli i konieczności przeprowadzenia kosztownej naprawy. Złym sygnałem są też widoczne zachlapania oraz brak naklejek serwisowych tudzież plakietek (np. z wymian oleju). Dokładnie wyczyszczony silnik może oznaczać chęć zatuszowania wycieku płynów przez stan układu wydechowego może pomóc nam wykryć nieprawidłowości w działaniu silnika – wydobywanie się z rury spalin o czarnym bądź błękitnym kolorze to ewidentny znak usterki bądź zużycia. Cuchnący dym spowodowany jest zazwyczaj przedostaniem się do komory spalania nadprogramowej cieczy. Ciemne wyziewy oznaczają zbyt dużą dawkę paliwa lub awarię turbosprężarki, a niebieski dym wydziela się w wyniku nadprogramowego spalania elementów eksploatacyjnych pokazuje nam dbałość poprzedniego właściciela o pojazd. Oprócz standardowej kontroli płynów i ich poziomów powinniśmy sprawdzić też klocki i tarcze hamulcowe oraz powyższe elementy nie wzbudzą w nas niepokoju, możemy ze spokojem rozpocząć jazdę. Starajmy się zwrócić uwagę na pracę skrzyni biegów oraz ewentualne luzy w programu: nasze odczucia względem się, że samochód może najzwyczajniej na świecie nie przypaść do gustu danemu kierowcy – wygoda to kwestia całkowicie indywidualna. Jeżeli nie czujemy się pewnie i komfortowo podczas prowadzenia pojazdu, lepiej zrezygnujmy z i sposób zapłatyAbsolutną koniecznością przy zakupie samochodu jest sporządzenie umowy o kupnie-sprzedaży. Nawet, jeżeli wszystko dotychczas przebiegało perfekcyjnie, chęć uniknięcia tego kroku przez sprzedawcę to wyraźny sygnał do wycofania się z sporządzony druk powinien zawierać dane, pozwalające na identyfikację pojazdu, dane obu stron, zawierających umowę oraz cenę samochodu. Konieczne jest pisemne sporządzenie dokumentu w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, ponieważ wymagają tego czynności umowach nie można zamieszczać żadnych oświadczeń o zakazie zgłoszenia roszczeń przez kupującego w przypadku wykrycia wady pojazdu. Umieszczenie przez sprzedawcę takiego punktu w dokumencie powinno nas skłonić do zaniechania z zawarciem umowy powinniśmy otrzymać komplet dokumentów oraz możliwie jak najwięcej rachunków/faktur za dokonane w przeszłości naprawy i co dalej?Przed upływem 2 tygodni od zakupu auta należy zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. W tym celu musimy udać się do Urzędu Skarbowego, właściwego dla miejsca naszego zamieszkania. Do formalizacji zakupu potrzebne będą dokumenty auta oraz poprawnie sporządzona i podpisana przez obie strony umowa kupna-sprzedaży. Po wypełnieniu deklaracji PCC-3 płaci się podatek, wynoszący 2 procent całej wartości auta. Następnym krokiem jest rejestracja pojazdu w Urzędzie Miasta/Starostwie Powiatowym w czasie nie dłuższym niż 30 dni od uiszczenia wyżej opisanej opłaty. Możliwość zachowania dotychczasowego numeru rejestracyjnegoWraz z wprowadzeniem tzw. pakietu deregulacyjnego dla kierowców należy spodziewać się zmian. Niestety, wciąż nie znamy daty wejścia zmian w życie. Wraz z obowiązywaniem tego pakietu zaistnieje możliwość zachowania dotychczasowego numeru rejestracyjnego używanego auta na wniosek nowego właściciela dotychczasowego numeru jest aktualnie możliwe, jednak wyłącznie w sytuacji, gdy zakupiony samochód ma tablice z tego samego powiatu (w Warszawie obowiązuje zasada tej samej lub innej dzielnicy w obrębie miasta).Cała nowelizacja polega na „odmiejscowieniu” tablic rejestracyjnych. Wówczas trzeba będzie obowiązkowo wymienić czarne tablice sprzed 2000 r. jak i te z lat 2000-2006, na których znajduje się flaga Polski zamiast unijnego oznaczenia. Co więcej, gdy dobijasz targu z osobą prowadzącą działalność gospodarczą (np. salon, komis), poproś o fakturę. Zakup samochodu używanego na fakturę umożliwi ci uniknięcie podatku PCC-3. Dopiero po sprawdzeniu dokumentów przejdź do oględzin stanu technicznego. Weryfikacja techniczna — co sprawdzić przy zakupie auta używanego? Samemu łatwo o wielu rzeczach zapomnieć, szczególnie gdy kupowany samochód nas zauroczy. Najwięcej uwagi poświęćmy rzeczom najdroższym w naprawie: nadwoziu, silnikowi i skrzyni biegów oraz elektronice. W aucie z napędem 4x4 lub automatyczną skrzynią biegów przyjrzyjmy się kondycji tych podzespołów, a w kabriolecie obejrzyjmy dokładnie dach. Nie zapomnijmy przejechać się po dziurawej drodze i sprawdzić, jak silnik radzi sobie na wysokich obrotach. Testową przejażdżkę najlepiej odbyć w milczeniu i skupieniu. Nie bójmy się pytać właściciela o historię auta. Jeśli będzie odpowiadać niechętnie albo będzie niemiły, być może ma coś do ukrycia. Z drugiej strony nie dajmy się zwieść, gdy nadmiernie zachwala sprzedawany samochód. Co należy zweryfikować w miarę możliwości? - ślady rdzy na nadwoziu - szczególnie tam, gdzie nie powinno ich być (pod wykładziną bagażnika, na powierzchni blachy, na progach i podłodze) oraz tam, gdzie często występuje (włóż rękę pod nadkola, przyjrzyj się uważnie krawędziom drzwi i maski od wewnątrz, zajrzyj pod uszczelki); Kupujemy samochód używany Kupując samochód używany musisz pamiętać o dokładnym sprawdzeniu stanu karoserii - ślady szpachli - pęknięcia, przebarwienia, wybrzuszenia - karoserię można opukać, zbadać magnesem za kilkadziesiąt złotych lub profesjonalnym miernikiem lakieru. Szpachli i śladów napraw blacharskich warto szukać także na elementach nośnych nadwozia (podłużnice, progi i słupki) oraz fabrycznych łączeń nadwozia (progi, słupki); - podejrzane różnice w odcieniach lakieru i nierówne szpary nadwozia, ślady lakieru w trudno dostępnych miejscach (obudowa lamp, nadkola) - wbrew pozorom wiele można wywnioskować nawet ze zdjęć samochodu (szczególnie, jeśli właściciel zastosował nieoryginalne elementy lub części z innego rocznika). Poprośmy o dodatkowe zdjęcia auta w dużej rozdzielczości i przy różnym oświetleniu, także z użyciem lampy błyskowej. Obejrzyjmy w internecie fotografie oryginalnych, nowych egzemplarzy i sprawdźmy, czy nasz potencjalny nabytek ma emblematy i dodatki w fabrycznych miejscach. Niewielkie jest prawdopodobieństwo, że właściciel założył na przykład zderzak z modelu sprzed liftingu lub oświetlenie z innej wersji. Za ok. 200 zł kupimy już miernik lakieru, którym możemy zbadać grubość powłoki (standardowa grubość powłoki to ok. 80-160 mikrometrów); Kupujemy samochód używany Podczas oględzin samochodu używanego zwróć uwagę na różnice w odcieniach lakieru - w przypadku starszego samochodu niepokój może wzbudzić świeży czarny podkład antykorozyjny, stosowany w celu ukrycia rdzewiejących progów i podłogi; - rysy na szybach i odpryski; - brakujące plastikowe osłony pod maską i pod nadwoziem, spinki nadkoli, ślady zdartej farby na śrubach blach; - ślady wilgoci na podsufitce i wykładzinie wnętrza oraz bagażnika, nieprzyjemny zapach w kabinie; - nierówne mocowanie lamp i reflektorów, klosze i szyby różnych producentów lub z frożną datą produkcji (choć to się czasami zdarza); - ściąganie auta przy hamowaniu, przyspieszaniu, podczas jazdy ze stałą prędkością; - stuki przy skręcaniu i dodawaniu gazu (zazwyczaj objaw zużytych przegubów); - stuki na nierównościach - pół biedy, jeśli to sworzeń lub łącznik stabilizatora, gorzej jak zużyte wahacze lub pęknięta sprężyna zawieszenia; - nierównomiernie zużycie ogumienie, także od wewnątrz; - szumy z kół podczas jazdy, czasami słyszalne tylko na tylnej kanapie, przy pewnych prędkościach i w czasie pokonywania zakrętu (na przykład objawy zużytych łożysk); - nierównomierna praca silnika na wolnych obrotach i przy wchodzeniu na wysokie obroty, dławienie się; - niepokojące dźwięki, "cykanie" lub dzwonienie i stuki spod pokrywy zaworów; - wycieki z silnika, skrzyni biegów i okolic - warto wjechać autem na kanał i obejrzeć stan uszczelek oraz osłon pod silnikiem; Kupujemy samochód używany Wjedź autem na kanał i sprawdź stan osłon pod silnikiem - dymienie przez otwór bagnetu oleju przy odpalonym silniku; - poziomu i typ oleju - sprawdzamy poziom na bagnecie, gdy silnik jest zimny (co najmniej 10 minut po zgaszeniu motoru), a auto stoi na równym podłożu. Warto zapytać, kiedy właściciel wymieniał olej, czy wie, jaki typ oleju zalano i ile dolewa między wymianami. Brak odpowiedzi na te pytania i niski poziom oleju sugerują, że właściciel nie dbał o silnik samochodu; - pęcherzyki powietrza w zbiorniczku wyrównawczym chłodnicy (przy odpalonym silniku i dodaniu gazu) i konsystencja płynu (rdzawy kolor oznacza, że najwyższy czas na wymianę); - po odpaleniu i dodaniu gazu szary lub niebieski dym wydobywający się z rury wydechowej oraz zapach benzyny lub oleju. Najlepiej zaskoczyć sprzedającego lub umówić się, że auto będzie czekać na oględziny z zimnym silnikiem (szary dym w aucie z silnikiem benzynowym zazwyczaj oznacza zły stan mieszanki, niebieski - nadmierne zużycie oleju i wróży konieczność wymiany pierścieni lub uszczelniaczy); - dymienie przy zmianie biegów na wysokich obrotach - spaliny powinny być w zasadzie niezauważalne, pomijając biały dym przy niskiej temperaturze; - w autach z silnikami diesla czarny dym oznacza zużyte wtryskiwacze, niesprawną pompę lub zanieczyszczony układ wtryskowy; - w samochodzie z instalacją LPG należy sprawdzić, czy nie pływają obroty i jak pracuje silnik na obydwu rodzajach paliwa - zarówno na postoju, jak i podczas jazdy, włącznie z wkręcaniem na wysokie obroty oraz redukcją biegu. Warto obejrzeć, czy dolot powietrza nie ma śladów pęknięć i uszkodzeń i zapytać właściciela o zabezpieczenia przed "kichaniem" (wybuchami mieszanki), gdy w aucie zamontowano instalację LPG starszej generacji. W przypadku instalacji z sekwencyjnym wtryskiem zapytajmy o gwarancję i doświadczenie zakładu montażowego. Warto upewnić się także o stan osprzętu elektrycznego (czy właściciel wymieniał świece, kable zapłonowe, kopułkę i palec rozdzielacza), wiek instalacji i dokumentację; - nieszczelności chłodnicy; - nieszczelności układu wydechowego; - problemy ze zmianą biegów (wyskakujące biegi, ciężka praca lewarka, "haczenie") - najlepiej sprawdzać skrzynię podczas redukcji z trzeciego na drugi bieg; - "ślizganie" się sprzęgła (zwiększanie obrotów podczas wysprzęglania i zmiany biegów, straty dynamiki, problemy z ruszeniem z miejsca); - szarpanie przy ruszaniu i stuki w układzie napędowym przy zmianie biegów; - drżenie silnika lub dźwigni biegów przy zmianie obciążenia i na postoju (może to być objaw np. zużytych poduszek układu napędowego); - niesprawny układ elektryczny (elektrycznie sterowane szyby, lusterka, szyberdach, niedziałające wycieraczki wraz z regulacją, ogrzewanie tylnej szyby i foteli, spryskiwacz i wycieraczka tylnej szyby itp.); - niesprawne ogrzewanie lub klimatyzacja, szumy sprężarki i głośna praca sprzęgła załączającego układ; - nierówne cyferki na liczniku przebiegu świadczące o cofaniu licznika oraz ślady odkręcania panelu zegarów; - mocno wytarta kierownica, gałka biegów, nakładki na pedałach, przetarta tapicerka, rysy wokół stacyjki; - faktura zaślepek poduszek powietrznych i kontrolka systemu SRS oraz inne lampki, sygnalizujące działanie pokładowej elektroniki (nie wszystkie powinny gasnąć razem z kontrolkami ładowania i oleju); - stan uszczelek drzwi; Kupujemy samochód używany Kupując samochód używany pamiętaj o sprawdzeniu jego uszczelek - zniszczony fotel kierowcy, uszkodzone lub zużyte prowadnice i bujające się oparcie, podarty lewy boczek od częstego wysiadania; - wypalone i pożółkłe klosze reflektorów, - działanie hamulca ręcznego, - poziom płynu chłodniczego, prędkość osiągania temperatury eksploatacyjnej i prawidłowe położenie wskazówki temperatury cieczy chłodzącej - może zdradzać, że silnik jest niedogrzany lub przegrzewa się, - automatyczna skrzynia biegów powinna przenosić napęd bez szarpnięć, przy zmianie biegów obroty nie mogą wzrastać, obserwujemy zwyczaje właściciela (więcej tutaj ); - turbina - tu również warto podpatrzeć, czy właściciel czeka ze zgaszeniem silnika po ostrzejszej lub dłuższej przejażdżce i nie zapędza silnika w górne rejestry obrotomierza, zanim ten nie osiągnie temperatury pracy; - układ ABS - gwałtownie wciśnij pedał hamulca - auto powinno zahamować bez zblokowania kół, a pedał hamulca zapulsuje; - pedał hamulca nie powinien być miękki, ani się zapadać i pozwalać na blokowanie kół przy mocnym naciśnięciu ("gumowy" pedał hamulca sugeruje zużycie tarcz i klocków i konieczność wymiany płynu hamulcowego). Sprawdzamy poziom płynu hamulcowego; - sprawdzamy, czy pasy bezpieczeństwa się poprawnie zwijają i nie wystają z nich metki ostrzegawcze (w niektórych autach informujące o zużyciu); - amortyzatory - rozbujany samochód po 2-3 wychyleniach powinien zatrzymywać się w naturalnej pozycji, stać równo i nie zarzucać nadwoziem podczas jazdy, ani nie nurkować przy przyspieszaniu i hamowaniu. Obejrzyjmy, czy amortyzatory nie mają śladów wycieków; - drgania kierownicy (mogą być spowodowane złym wyważeniem kół); - wspomaganie kierownicy - żadnych pisków, ani oporów podczas kręcenia kierownicą. Zajrzyj też do zbiornika płynu wspomagania kierownicy - jeśli płyn w zbiorniku jest spieniony, może być oznaką zanieczyszczeń w układzie, nieszczelności lub niesprawnej pompy; - "leniwy" rozrusznik - jeśli zbyt długo musisz kręcić, by auto odpaliło, samochód ma problemy z osprzętem elektrycznym. Warto sprawdzić, czy przy dodawaniu gazu nie następują zmiany napięcia (np. reflektory świecą mocniej); - lampka ciśnienia oleju powinna gasnąć błyskawicznie po uruchomieniu silnika; - odkręć korek oleju - biały osad oznacza wypaloną uszczelkę pod głowicą lub użytkowanie auta na krótkich dystansach, a czarny i lepki - rzadkie wymiany oleju; - data produkcji opon - w prawie nowym aucie z małym przebiegiem powinny być jeszcze fabryczne "gumy". Opony na jednej osi muszą być jednakowego typu; - uwaga na "angliki" - samochody po przekładce kierownicy z prawej na lewą stronę mogę zdradzać swoje pochodzenie szczegółami, np. uchwytami w podsufitce, brakiem lusterka czy podświetlenia w osłonie przeciwsłonecznej, dodatkowym zamkiem w drzwiach pasażera, wersją silnikową i wyposażeniową popularną na rynku brytyjskim. Jeśli kupujemy samochód za kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych, nie żałujmy 200-400 zł na wizytę w serwisie i kontrolę na profesjonalnej ścieżce diagnostycznej. Większość serwisów oferuje tzw. przegląd przedsprzedażowy. Unikajmy tylko jeżdżenia do znajomych stacji sprzedającego, bo zazwyczaj tam usłyszymy, że potencjalny zakup jest najlepszy na świecie. Test błędów komputera, pomiary płyty podłogowej, geometria, zbieżność, stan amortyzatorów, kompresja silnika, skład spalin, badanie powłoki lakierniczej mogą uchronić nas przed ogromnym błędem. Wiele o kondycji silnika powie nam także stan świec, których jednak nie wykręcimy bez specjalnego klucza. Na koniec - przygotujmy się na spotkanie z samochodem, który chcemy kupić. Poczytajmy opinie właścicieli na forach internetowych. W internecie znajdziemy też wiele dekoderów numeru VIN (17-cyfrowego numeru nadwozia), które sprawdzą listę kompletnego wyposażenia, datę produkcji oraz szczegóły techniczne danego egzemplarza (wiele jest po rosyjsku, ale wystarczy skorzystać z translatora Google). Nie zapomnijmy o przejrzeniu dokumentów pojazdu oraz sprawdzeniu, czy posiada dwa komplety kluczyków (konieczne do ubezpieczenia). Dla pewności możemy na komendzie policji upewnić się, czy samochód nie jest kradziony. Obejrzyjmy dokładnie książkę serwisową, kolor pieczątek i wpisów, datę produkcji, a najlepiej zadzwońmy z tłumaczem do serwisu i sprawdźmy, czy na ostatnim przeglądzie nasze cacko nie miało 200 tys. km więcej. A czy zima to dobry okres na zakup używanego samochodu ? Z początkiem nowego roku spadają ceny, ale złe warunki pogodowe i oświetlenie nie sprzyjają gruntownym oględzinom. Polowanie na wymarzone auto mogą za to urządzić fani kabrioletów, które jesienią i zimą notują niższe ceny. Jeśli chcesz sprowadzić auto z zagranicy, zapoznaj się wcześniej z wymaganymi opłatami i procedurami. Znajdziesz je w na . Kilka mitów o używanych samochodach w Polsce Nikt nie kupuje diesla do jazdy w niedzielę Nie łudź się, że w Europie Zachodniej ktoś dopłaca kilka tysięcy euro do samochodu z silnikiem wysokoprężnym , żeby przejeżdżać nim 15 tys. km rocznie. Diesla kupuje się do jazdy długodystansowej, a przebiegi rzędu 50-100 tys. km rocznie nie są niczym szczególnym. Samochód musi na siebie zarobić, a egzemplarze z naprawdę małym przebiegiem notują wysokie ceny. Nie wierzysz? Sprawdź ich ceny w internecie, na stronach zagranicznych serwisów ogłoszeniowych, a później dolicz marżę handlarza i koszty transportu. Pamiętaj, że najsłabiej wyposażone wersje często służą jako taksówki. Diesel oszczędza kieszeń Nowoczesne diesle są oszczędne i dynamiczne, ale producenci w walce o czyste spaliny zafundowali im masę skomplikowanego osprzętu. Pamiętaj, że serwisowanie auta z silnikiem wysokoprężnym niesie za sobą wyższe koszty, do tego nadal nie wszędzie można tankować ropę bez obaw o wrażliwe elementy układu wtryskowego. Coraz popularniejsze filtry cząstek stałych sprawiają, że diesle nie nadają się do miasta, gdzie miewają problemy z usuwaniem sadzy i powodują wzrost zużycia paliwa. Warunki do wypalania takiego filtra najlepsze są podczas jazdy w trasie ze stałą prędkością obrotową (z reguły producenci zalecają utrzymywanie powyżej 2000 obr./min) - inaczej mogą pojawić się (drogie) kłopoty. Przy przebiegach do 30 tys. km rocznie prawie zawsze lepiej zainwestować w klasyczny silnik benzynowy. Panie, niebity Czytając oferty polskich handlarzy wydaje się, że samochody w Unii Europejskiej i USA nie mają wypadków. Zapomnij o tym. Lepiej zainwestuj w profesjonalną ekspertyzę warsztatu lub poproś sprzedającego o zdjęcia sprzed wypadku. Będziesz wiedzieć, czym jeździsz, zamiast kupować przypudrowaną niespodziankę. Lakierowane drzwi lub wymieniony reflektor to nic strasznego, więc lepiej skusić się na zakup od szczerego sprzedającego niż zdecydować się "odpicowaną sztukę", pełną ukrytych wad i z nieciekawą przeszłością. Warto też zwrócić uwagę na przesadny zapach czystości, świeżo umyty silnik czy lakier po polerowaniu. W przypadku samochodów ze Stanów Zjednoczonych nie zapomnijmy o wykupieniu raportu CarFax lub AutoCheck, w którym zawarto historię auta, a niekiedy nawet zdjęcia z aukcji. Jeździła kobieta, jeden właściciel rocznik 1919 Spalone sprzęgło, stukającego przeguby, niski poziom oleju i serwis wykonywany pobieżnie przez dobrodusznego pana Miecia to także przejawy użytkowania przez wyżej wymienionych, podobnie jak przez wielu innych potencjalnych sprzedających. Nie daj się nabrać na rzewne opowieści handlarzy, bo jeśli auto jest zadbane, widać to po nim gołym okiem. Na pewno eksploatacji nie służy nadmiar właścicieli, ani użytkowanie samochodu w mieście. Znacznie więcej dziur, częste uruchamianie silnika i hamowanie oraz zmiana biegów i wysiadanie zwyczajnie skracają życie samochodu. Długotrwały postój może z kolei skutkować koniecznością wymiany starych płynów i elementów gumowych. Nie brak szemranych okazji, ale mnie spotkała prawdziwa Warto marzyć, ale nie można zapominać o rozsądku. Jeśli upatrzyliśmy sobie model danej generacji i stać nas tylko na egzemplarze z początku produkcji, może lepiej zrezygnować na jakiś czas z zakupu lub pocieszyć się innym autem - starszym i lepiej utrzymanym. A co z rejestracją, ubezpieczeniem i serwisem? Nie zapominajmy, że zakup samochodu to dopiero początek wydatków. Do tego często najtańszy oznacza niechlujnie naprawiony, zaniedbany lub z dużym przebiegiem. Nie wierzmy w cyferki na liczniku i polegajmy na innych czynnikach, bo książkę serwisową i pieczątki można kupić w internecie. Zadzwońmy lepiej do serwisu lub samodzielnie sprawdźmy numer VIN. Taki piękny, ten jedyny Jeśli szukasz wymarzonego modelu, postaraj się podejść do niego z dystansem. Emocje nie pomagają w podjęciu racjonalnej decyzji. Sprzedawca będzie namawiać do zakupu i opowiadać, że za godzinę ma dzwonić ktoś, kto już oglądał auto, że chętnych jest cała masa i że wszyscy dają więcej. Jeśli tak jest, niech sprzedaje auto komuś innemu. Musisz mieć czas do namysłu, umówić się na badanie techniczne i zastanowić się nad ofertą. Jeśli pomimo to jesteś zdecydowany lub zdecydowana - targuj się. Sprzedający zawsze zawyża cenę, żeby można było urwać z niej kilka groszy. Szkoda nie wykorzystać takiego prezentu. Zbudowany przez nas Fiat podbija świat - ZOBACZ TUTAJ Auto na zimę - poradnik - ZOBACZ TUTAJ Samochody: Volkswagen Passat - ogłoszenia Często zdecydowanie bardziej opłacalnym jest wykupienie pakietu serwisowego na kilka lat, od razu przy kupnie samochodu, niż płacenie za niego za każdym razem, gdy przyjedziemy na przegląd. Jeśli dany producent samochodów przewiduje taką możliwość warto też zastanowić się nad płatnym przedłużeniem gwarancji.
Kategoria: Poradniki - 13 mar 2020 Zakup nowego samochodu to po kupnie domu jeden z najpoważniejszych wydatków, z jakim przychodzi nam się zmierzyć. Planując zakup auta z salonu, musisz się odpowiednio przygotować. Pamiętaj, że sprzedawcę samochodów najbardziej interesują Twoje pieniądze, a nie to, czy znajdziesz auto, które spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Jeśli więc myślisz o zakupie nowego samochodu, przeczytaj poniższą listę błędów, których należy unikać. 1. Niemyślenie o wartości auta przy odsprzedaży Po 3 latach wartość nowego samochodu spada średnio o połowę. To dużo. Weź też pod uwagę, że część z nas kupuje auta na kredyt lub w leasingu, co jeszcze bardziej podnosi pierwotną cenę samochodu. W takim wypadku utrata wartości będzie jeszcze większa. Przykład - Volkswagen Passat - cena w salonie to 126 tys. zł, cena po 4 latach - 64 tys. zł. Oznacza to, że sama utrata wartości pochłonie z naszego portfela 62 tys. zł. Marka, model, kolor, wyposażenia Popularne marki zwykle mniej tracą na wartości. Te bardziej niszowe tracą szybciej, bo na rynku wtórnym jest na nie mniejszy popyt. Wiele zależy też od konkretnego modelu. Lepszą cenę trzymają też auta w popularnych kolorach, taki jak czarny czy srebrny. Na wartość auta przy odsprzedaży wpływa też bogate wyposażenie. a) Silniki benzynowe Najmniejsza utrata wartości (% utraty wartości): VW Tiguan -24% KIA Sportage -25% Fiat 500 -26% Hyundai iX35 -28% Suzuki Swift -31% Porsche Panamera -32% Mazda CX-5 -34% Opel Meriva -34% Peugeot 208 -34% Nissan Juke -35% Największa utrata wartości (% utraty wartości): Mercedes A-Klasa -70% Seat Leon -57% Skoda Octavia -55% Audi A4 -55% Hyundai i10 -52% Mercedes C-Klasa -52% BMW Seria 1 -52% Renault Twingo -52% Audi A5 -52% VW Passat -51% b) Silniki Diesla Najmniejsza utrata wartości (% utraty wartości): Porsche Cayenne -31% KIA Sportage -35% Audi A7 -38% Volkswagen Passat CC -41% Mercedes M-Klasa -42% BMW X5 -42% BMW X3 -43% BMW Seria 5 -43% Hyundai iX35 -43% Audi Q5 -43% Największa utrata wartości (% utraty wartości): VW Passat -62% Skoda Fabia -62% VW Touran -61% Ford Mondeo -61% Citroen C5 -59% VW Golf -58% Ford S-Max -58% Volvo V60 -58% Audi A3 -58% Skoda Octavia -58% 2. Niemyślenie o kosztach eksploatacji Naprawa, okresowy przegląd i wymiana części eksploatacyjnych mogą sporo kosztować. Warto sprawdzić wcześniej, jak droga jest eksploatacja danego auta. Warto też dowiedzieć się, ile kosztuje ubezpieczenie. Szacuje się, że na eksploatację auta wydajemy średnio 5% swojej pensji. Pamiętaj, że koszt eksploatacji samochodu marki premium będzie o wiele wyższy niż marki ze średniej półki. 3. Dopłacanie do wyposażenia, którego nie potrzebujesz Trzeba przyznać, że sprzedawcy samochodów potrafią być uparci i natarczywi. Gdy już zobaczą błysk w Twoim oku, zrobią wszystko, by wcisnąć Ci dodatkowe wyposażenie, którego być może nie potrzebujesz. Nie płać za nie! Jaki jest sens dopłacania zł za nawigację, która i tak działa gorzej niż Google Maps w Twoim smartfonie? Lepiej postawić na wyposażenie poprawiające nasze bezpieczeństwo lub komfort. 4. Nieuwzględnianie zalet aut używanych Zapach nowego samochodu - ile razy już o nim słyszałeś? Śpieszymy donieść, że to zapach ulatniających się jeszcze plastików i farb. Zobacz przy okazji: 6 tajemnic przemysłu motoryzacyjnego, o których nie miałeś pojęcia Nowe samochody mają wiele zalet. Jedną z nich jest to, że mniej się psują, a jeśli już się psują, to naprawę obejmuje zwykle gwarancja. Wydaje się więc, że przez dwa lata możesz spać spokojnie. Kolejną zaletą jest to, że wszystko możesz dopasować do własnych potrzeb i gustu. Niekiedy otrzymujesz również najnowsze technologie, bezprzewodową łączność, aktywny tempomat i wiele innych udogodnień. Samochody używane są jednak o wiele tańsze. Dzięki temu w zaplanowanym budżecie masz większy wybór, możesz też kupić auto lepiej wyposażone i wyższej klasy. Jeśli tego nie potrzebujesz, możesz zostawić pieniądze i przeznaczyć je na koszty eksploatacji. Jeśli poprzedni właściciel dbał o auto i dokonywał wszelkich wymian na czas, może się okazać, że jego użytkowanie będzie bezproblemowe. 5. Wybór wyglądu ponad funkcjonalność Nie każdy samochód musi być praktyczny. Jeśli kupujesz sportowe auto, jego wygląd będzie miał kluczowe znaczenie. Gdy jednak kupujesz samochód dla całej rodziny, warto, by na pierwszym miejscu stała jego funkcjonalność. Nie oznacza to oczywiście, że musisz kupować brzydki samochód. Po prostu pamiętaj, by emocje nie brały góry nad zdrowym rozsądkiem. Warto też, byś rozważył zużycie paliwa danego auta. 6. Zbyt mały research Nie ufaj do końca sprzedawcy samochodów. Zanim pojedziesz do salonu, zrób własny research. Dowiedz się, jakie są ceny aut konkurencji i przejrzyj w internecie opinie o danym aucie. Przed rozmową ze sprzedawcą ustal budżet, którego nie przekroczysz. Pierwszą wizytę w salonie potraktuj jako wycieczkę i okazję do przetestowania samochodu. Powiedz sprzedawcy, że jesteś na etapie badań i nie podejmiesz decyzji w jeden dzień. Koniecznie odwiedź kilku dealerów. 7. Uważaj na usługi typu “Auto w rozliczeniu” Pewnie słyszałeś, że większość dealerów oferuje zamianę starego auta na nowe z dopłatą po Twojej stronie. Przeglądając w internecie doświadczenie innych ludzi, można dojść do wniosku, że w większości przypadków to się nie opłaca. Redaktor Auto Świata próbował kupić nowe auto, zostawiając dealerowi swoją starą Toyotę w rozliczeniu. Toyota wg. katalogu Eurotaksu miała wartość około 14 tys. zł. W salonie Renault zaproponowano 6 tys. zł, w Fiacie 7 tys. zł, a w Hyundaiu 12 tys. zł. W jednym z salonów sprzedawca wprost powiedział, że bardziej opłaca się sprzedać auto na OLX niż zostawiać je w rozliczeniu. Dziennikarz pojechał następnie do innego salonu Renault, gdzie za to samo auto zaproponowano mu już 11 tys. zł. To o 5 więcej niż w pierwszym salonie! Jeśli więc nie chcesz bawić się w sprzedaż starego auta, tylko zostawić je w rozliczeniu, to przynajmniej pojeździj po kilku salonach i poszukaj jak najlepszej oferty. 8. Obawa przed negocjacją ceny Cena samochodu podana przez salon nie jest zwykle ceną ostateczną. Nie bój się negocjacji! Pamiętaj, że przy obecnej sytuacji na rynku, to dealerowi bardziej zależy na sprzedaży, niż Tobie na kupnie auta. Sprzedawca co prawda odpowie, że cena jest już bardzo atrakcyjna, a dany model cieszy się dużą popularnością. Dlatego warto, byś przygotował kilka argumentów na zbicie ostatecznej ceny. Przede wszystkim sprawdź ofertę konkurencji. Rozmawiając ze sprzedawcą, powiedz mu, że w Twoich oczach ceny innych dealerów są atrakcyjniejsze. Pomoże też ukrywanie swojego przywiązania do danej marki, jeśli je odczuwasz! Chłodne podejście jest kluczem do sukcesu. Wydrukuj oferty z wyposażeniem podobnego auta konkurencji. Może się okazać, że tam w zbliżonej cenie dostaniesz o wiele więcej. To dobre pole do negocjacji, np. dodatkowego wyposażenia. 9. Ignorowanie jazdy testowej Nie kupuj auta jedynie na podstawie recenzji z internetu. Jedynym sposobem, by przekonać się, czy dane auto Ci odpowiada, jest jazda testowa. Podczas jazdy testowej sprawdź auto na różnych drogach - miejskich i pozamiejskich. Sprawdź bagażnik, usiądź z tyłu, nie bój się pojeździć trochę na wysokich obrotach. Takie sprawdzenie auta pozwoli wykryć ewentualne wady, o których wcześniej mogłeś nie wiedzieć - np. słabe wygłuszenie wnętrza, niska dynamika, trzeszczące plastiki, czy szerokie słupki ograniczające widoczność. 10. Niestosowanie się do planu Można kupić nowy samochód w jeden dzień, ale zwykle nie warto. Poświęć trochę czasu na wycieczki po salonach, wykonaj kilka jazd testowych i na chłodno przekalkuluj swój budżet. Pamiętaj, że sprzedawca będzie wywierał na Tobie presję, lecz nie daj mu się. Trzymaj się pierwotnego planu, a w końcu znajdziesz swój wymarzony samochód w atrakcyjnej cenie. Podsumowanie Nie popełniaj powyższych błędów. Pamiętaj, że to Twoje pieniądze i to Ty dyktujesz tutaj warunki. Kochasz sportowe auta? Sprawdź naszą ofertę na jazdę sportowym samochodem! Komentarze
Na rynku wtórnym czeka na Ciebie szereg pułapek o podłożu prawnym. Na szczęście, jeśli jesteś świadom niebezpieczeństw, możesz sprawnie wyjść z nich obronną ręką. Warto wiedzieć, o co pytać przy kupnie mieszkania w aspekcie prawa mieszkaniowego.

Zakup używanego samochodu to nie lada przedsięwzięcie, ale wielu osób nie stać na auto prosto z salonu. Często brakuje nam wiedzy lub czasu na dokładne sprawdzenie potencjalnego nabytku. Tutaj z pomocą przychodzą pośrednicy w sprzedaży samochodów tego artykułu dowiesz się:W 2020 roku do Polski sprowadzono blisko milion samochodów z zagranicy. Co miesiąc rejestruje się ok. 100 000 nowych oraz używanych aut. Większość samochodów pochodzi z Niemiec, na dalszych miejscach znajduje się Francja, Holandia i Wielka Brytania. Znajdź OC już od 348zł! Bez wychodzenia z domuCeny OC w 5 minutOferty 14 towarzystw ubezpieczeniowychPomoc 200 agentówKim jest pośrednik w sprzedaży pojazdu?Pośrednik, mówiąc w skrócie, to osoba, która reprezentuje jedną ze stron przy zawarciu umowy kupna-sprzedaży. Pośrednik może występować w dwóch rolach:Jako reprezentant właściciela w sprzedaży samochodu. Jak osoba, która w naszym imieniu udaje się po zamówiony samochód. W pierwszej sytuacji różnica pomiędzy faktyczną ceną sprzedaży, a ceną na którą umówił się z właścicielem pojazdu, stanowi zysk pośrednika. W drugiej sytuacji działa to w drugą stronę - im taniej pośrednikowi uda się nabyć zamówione auto, tym więcej zostanie mu w kieszeni. Ewentualnie w obu przypadkach strona zlecająca może umówić się z pośrednikiem na określoną kwotę. Jakie dokumenty powinien mieć pośrednik w sprzedaży?Jeżeli to pośrednik sprzedaje samochód w imieniu właściciela, powinien dysponować kompletem dokumentów i niezbędnych akcesoriów pojazdu. Wraz z pojazdem musi przekazać:dowód rejestracyjny,kartę pojazdu (jeśli została wydana),polisę OC,kluczyki,inne niezbędne dokumenty i akcesoria. Pośrednikiem nie musi być osoba zajmująca się handlem samochodami zawodowo. Ważne! Pośrednik reprezentujący właściciela w sprzedaży musi mieć umocowanie od właściciela do dokonania transakcji w jego imieniu. Jeśli nie ma tego dokumentu lub jego forma budzi wątpliwości, radzimy odstąpić od handlu. Umowa połówkowa nie jest umocowaniem do sprzedaży pojazdu, co więcej, może się okazać, że samochód jest kradziony. Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz: Co to jest umowa połówkowa i co grozi za jej podpisanie? Dlaczego warto zdecydować się na zakup auta przez pośrednika?Niekwestionowaną zaletą takiego rozwiązania jest wygoda. Znajdujemy odpowiedniego człowieka, wpisujemy wszystkie potrzebne informacje na umowie pośrednictwa w zakupie i zostawiamy kupno auta pośrednikowi. Jedyne, co nam pozostaje, to czekać na nowe cztery kółka. Konieczność dalekiego wyjazduNiekiedy po dobry samochód trzeba się wypuścić bardzo daleko. Niektórzy z nas mają na to czas, inni wezmą wolne lub pojadą w weekend. Wiele osób jednak nie ma takiej możliwości lub po prostu się im nie chce. Wówczas korzystnym będzie dla nich wynajęcie pośrednika, który sprawdzi i sprowadzi samochód. Przykład: Pani Agnieszka z Przemyśla upatrzyła sobie zadbanego Volkswagena Polo w Stuttgarcie. Do samej granicy z Niemcami w Zgorzelcu ma 664 km, do Stuttgartu najkrótszą trasą - 1267 km. Oczywiście Pani Agnieszka za sprowadzenie wymarzonego auta ze Stuttgartu zapłaci więcej, niż gdyby sprowadzała go z Radomia, ale nadal odejmuje to jej konieczności 12 godzin jazdy w jedną trzeba koniecznie wzorem pani Agnieszki szukać samochodu w Badenii-Wirtembergii. Trasa z Przemyśla do Gdańska, Szczecina lub Wrocławia też może być męcząca. Brak czasu lub wiedzy do sprawdzenia stanu technicznegoHistoria niejednego samochodu nadaje się na materiał do filmu. Nic dziwnego więc, że dokładne sprawdzenie używanego auta zajmuje dużo czasu i wymaga posiadania specjalistycznej wiedzy, tym bardziej, że sztuczki, jakich używają handlarze, są coraz bardziej dzisiejszych czasach kupno samochodu używanego bez obecności mechanika jest właściwie niemożliwy. Gdy brakuje nam czasu lub wiedzy, by należycie sprawdzić dany pojazd (albo jednego i drugiego), możemy wynająć kogoś, kto się na tym zna, by sprawdził auto za nas. Na co trzeba uważać przy zakupie samochodu przez pośrednika?Poszedłeś do komisu i nie znalazłeś niczego wartego zakupu. Od tygodni przeglądasz portale ogłoszeniowe w poszukiwaniu zastępstwa dla Twojego zmęczonego już auta. W końcu decydujesz się na zamówienie auta u pośrednika. Na co powinieneś zwrócić uwagę, żeby nie wpakować się w kłopoty i nie paść ofiarą oszustwa? Z zakupem samochodu używanego u pośrednika jest tak samo, jak z kupnem używanego auta osobiście. Jeśli cokolwiek wzbudzi Twoje podejrzenia - kontrahent zachowuje się nerwowo, ponagla, nie chce czegoś udostępnić, nie chce wspólnie jechać do mechanika - odstąp od zakupu. Na rynku jest wielu pośredników w sprzedaży. Z łatwością znajdziesz kogoś mówi Stefania Stuglik, ekspert umowę pośrednictwa w kupnieTo brzmi jak oczywistość, co nie zmienia faktu, że musimy o tym wspomnieć. To nic, że pośrednikiem jest twój kolega, szwagier lub brat. Każdy może Cię oszukać. Może kolega się więcej nie odezwie? Może brat zgłosi darowiznę i zatrzyma samochód? Nigdy nie wiesz. Spisz umowę pośrednictwa w kupnie i miej spokój. Z takim dokumentem w razie niewywiązania się drugiej strony z umowy możesz iść do sądu i będziesz mieć podkładkę. Pamiętaj, że sam wyrok nic Ci nie daje. Dopiero gdy odzyskasz pieniądze, możesz uznać sprawę za zakończoną, dlatego lepiej zapobiegać i być mądrym Polakiem przed szkodą. Zweryfikuj towarZasada ograniczonego zaufania nie obowiązuje tylko na drodze. Naturalnie pośrednik w zakupie samochodu, który dba o swoją reputację, nie będzie chciał nas oszukać. A przynajmniej nie powinien. Jaką jednak mamy gwarancję, że tego nie zrobi? Nie oznacza to jednak, że my powinniśmy mu bezgranicznie ufać. Stan techniczny pojazdu należy sprawdzić niezależnie od tego, czy zakupu dokonujemy poprzez pośrednika, czy samodzielnie. Na początek możesz, a nawet powinieneś, skorzystać z darmowego raportu VIN. Raport VIN z rządowej strony da Ci informacje na temat tego, czy samochód był bity lub kradziony. Będziesz potrzebować numeru VIN, numeru rejestracyjnego i daty pierwszej rejestracji. Zbywca powinien Ci je udostępnić, a jeśli tego nie zrobi, powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Ewentualnie zamów płatny raport. Lepiej zapłacić te kilkadziesiąt złotych, niż stracić kilka lub kilkanaście tysięcy. Nie płać z góryCzęść pośredników może chcieć środki na zakup samochodu z góry, argumentując to pośpiechem. “Taka okazja! Nie kupię, to ktoś sprzątnie”. Nie daj się jednak zwieść. Zakup samochodu to nie zakupy spożywcze. Samo sporządzenie umowy kupna-sprzedaży chwilę trwa. Sprzedawca też będzie chciał sprzedać samochód najlepiej, jak się praktykuje się sytuację, w której pośrednik finansuje zakup samochodu z własnych środków, a następnie nabywca dokonuje refundacji. Najuczciwsi pośrednicy nie mają z tym problemu. Ryzykują własnym majątkiem, ale nikt nigdy nie zarzuci im oszustwa. Jeżeli sporządziliście umowę właśnie w ten sposób, po zakupie samochodu przez pośrednika jesteś zobowiązany do jego zakupu. Możesz stanąć przed koniecznością przekazania części pieniędzy w formie zaliczki na pokrycie kosztów dojazdu i sprowadzenia samochodu. Jeżeli zostało to uwzględnione w umowie pośrednictwa, to nie masz powodów do zmartwień. Uważaj na umowy połówkoweWidząc umowę z wstawionymi danymi sprzedającego, powinieneś zwiększyć czujność. Poproś o dokumenty sprzedawcy celem weryfikacji danych. Uczciwy sprzedawca okaże Ci je bez problemu, choć wcale nie musi tego robić. Nieuczciwy zacznie kręcić. W takim przypadku trzeba powiedzieć: “Trudno” i poszukać innego pojazdu. Umowa połówkowa może wyglądać np. tak:Wylegitymuj pośrednikaGdy w miejsce właściciela pojazdu pojawia się ktoś inny, by sprzedać Ci samochód, musi mieć do tego umocowanie. Słowne zapewnienia nie są wiele warte w tym kontekście. Umocowanie to pisemne oświadczenie woli sprzedającego, że pośrednik ma prawo zawrzeć umowę kupna-sprzedaży w jego imieniu. Dane sprzedającego na dokumencie pełnomocnictwa muszą pokrywać się z danymi właściciela pojazdu. Podobnie dane pełnomocnika muszą być jednakowe z danymi osoby, która właśnie próbuje nam sprzedać auto. Jakiekolwiek rozbieżności lub niechęć okazania stosownych dokumentów to oznaka samochodu u pośrednika a ubezpieczenie OCKażdy pojazd zarejestrowany w Polsce musi mieć ważne OC. Zakup używanego samochodu zawsze wiąże się z koniecznością załatwienia spraw z tym ubezpieczeniem, który to obowiązek spoczywa na właścicielu pojazdu. Pośrednik kupuje samochód używany w naszym imieniu i to my będziemy jego właścicielem. Można to zrobić na dwa kupuje pojazd na nasTo najczęściej spotykana sytuacja. Pośrednik, który posiada umocowanie od kupującego, jest w świetle prawa równoznaczny z obecnością osoby kupującego na miejscu zawarcia umowy. Z chwilą zawarcia umowy kupna-sprzedaży w naszym imieniu przez pośrednika, kupujący staje się właścicielem pojazdu. Oznacza to, że jako nowy właściciel jest obowiązany zawrzeć polisę OC na siebie. Ustawodawca dał nabywcy 30 dni na zgłoszenie zakupu i 14 dni na powiadomienie zakładu ubezpieczeń. Bez ważnej polisy OC nie zarejestrujemy auta na siebie. Radzimy nie zwlekać z formalnościami. Za niezgłoszenie zakupu pojazdu w terminie grozi kara administracyjna od 200 do 1000 zł. Czytaj także: Przerejestrowanie samochodu – co warto wiedzieć?Pośrednik kupuje pojazd na siebieTo stosunkowo rzadka praktyka wśród pośredników, gdyż często dochodzi do sytuacji, że sprowadzony z zagranicy pojazd nie odpowiada wymaganiom zamawiającego i wówczas pośrednik zostaje z samochodem, na który może nie znaleźć kupca. Niemniej jednak niektóre firmy mogą zaproponować taką usługę. Wtedy pośrednik na krótki czas staje się właścicielem pojazdu i formalności związane z kwestią ubezpieczenia zostają po jego stronie. Pośrednik w handlu samochodami używanymi może skorzystać z OC krótkoterminowego, jeżeli ma odpowiedni numer PKD wpisany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. W takim wypadku nie musi wykupować całorocznego OC czy przepisywać obecnego na siebie. Jeżeli zaś nie ma PKD pozwalającego na zawarcie umowy OC krótkoterminowego lub w ogóle nie prowadzi działalności gospodarczej, będzie musiał najpierw przepisać OC na siebie, a dopiero potem nowy właściciel będzie mógł odkupić warto wiedziećPośrednik w sprzedaży samochodów używanych jest osobą, która występuje w umowie kupna-sprzedaży w imieniu kupującego lub sprzedającego,Pośrednik powinien mieć umocowanie do wykonywania czynności prawnych od osoby, którą z usług pośrednika może być kosztowne, ale dla osób, które nie mają czasu i wiedzy, by samodzielnie sprawdzić auto, wynajęcie pośrednika będzie korzystnym samochód od pośrednika, należy mieć się na baczności. Poproś osobę sprzedającą o okazanie stosownych dokumentów, sprawdź darmowy raport VIN na stronie rządowej, a jeśli coś wzbudzi Twoje podejrzenia, odstąp od transakcji. FAQ - najczęściej zadawane pytania o zakup używanego auta u pośrednikaCzy handlarz samochodami używanymi to to samo, co pośrednik?Nie do końca. Pośrednik bardziej przypomina w tym kontekście osobę, która w naszym imieniu wybiera się za granicę po dany samochód. Handlarz z reguły ma samochody już kupione. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by jeden podmiot łączył te funkcje. Czy pośrednik w zakupie auta używanego musi być firmą?Nie. Umowa pośrednictwa w kupnie lub sprzedaży pojazdu używanego jest umową z dziedziny prawa cywilnego i może być zawarta pomiędzy dowolnymi podmiotami, które mają zdolność do czynności prawnych. Prostymi słowami - pośrednikiem może być zarówno firma, jak i nasz szwagier, który zna się na samochodach. Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z zagranicy?Sprowadzenie samochodu z zagranicy do Polski kosztowało w 2020 roku średnio 1378 zł. Najtaniej sprowadza się samochody z Czech - 982 zł, najdrożej z Hiszpanii - 3017 zł. Najczęściej sprowadzamy samochody używane z Niemiec, co kosztuje średnio 1193 pełnomocnictwo do pośredniczenia w handlu muszę spisać u notariusza?Nie. Prawnie wiążące pełnomocnictwo można wypisać nawet odręcznie. Ważne, żeby znalazły się w nim odpowiednie dane - osoby udzielającej pełnomocnictwa i przyjmującej je.

Jeżeli nieruchomość jest z lat 70., to klienci pytają, czy jest wymieniona elektryka i hydraulika. Dalej: sąsiedzi, czy [mieszkanie] głośne czy raczej ciche, co wchodzi w skład czynszu. Do tej kategorii zaliczają się także pytania o przyszłe koszty związane z utrzymaniem i użytkowaniem lokalu – głównie ceny mediów. Kupno używanego samochodu w 5 krokach 1. KALKULACJE Jaki masz budżet? Zastanów się ile pieniędzy poświęcisz na samochód. Kalkulacje oprzyj na tym ile chcesz wydać oraz ile możesz wydać. Jeśli już przekalkulujesz swój budżet, a zakup nie ma być dokonywany z odłożonych pieniędzy, znajdź źródło finansowania. Są dwa rozwiązania: znajdziesz pożyczkodawcę na własną rękę lub, w przypadku dokonywania zakupu w komisie, możesz się zdać na bank, z którym sprzedający współpracują. Jakie są dodatkowe koszty? Dokonując podsumowania finansów nie zapominaj o tym, że cena samochodu to nie jedyny wydatek. Dolicz wszystkie dodatkowe obciążenia, takie jak podatek, opłata za przegląd i przerejestrowanie pojazdu. Sprawdź też ile wyniesie Cię ubezpieczenie. Najlepiej porównaj różne oferty. Być może korzystnie będzie zmienić firmę (chociaż z powodu kilku złotych różnicy nie zawsze warto porzucać starą, zaufaną). 2. POSZUKIWANIA Jakie masz potrzeby? Znając swój budżet możesz rozpocząć poszukiwania samochodu. Istotne jest, abyś trzymał się swoich potrzeb, a nie pragnień. Bardzo często błędem kupujących jest wybranie pojazdu, który nie spełnia swojego zadania. Dla przykładu, jeśli potrzebujesz samochodu, którym podwieziesz dzieci do szkoły i zabierzesz ze sklepu duże zakupy, nie przyglądaj się ofertom sportowych aut, mimo że są bardzo kuszące. Druga istotna rzecz to koszta eksploatacji. Pojazd z dużym silnikiem dostarczy Ci nie lada wrażeń, ale nie tylko przyjemnych – koszty paliwa i ubezpieczenia mogą zrujnować Twoje finanse. Jeżeli chcesz wybrać auto dopasowane do swoich potrzeb i możliwości, zapoznaj się z poradami zawartymi w artykule "Jak wybrać samochód". Jakie są ceny rynkowe? Po wybraniu konkretnych ofert sprzedaży zorientuj się jakie są rynkowe ceny takich modeli. Uwzględnij rocznik, przebieg, stan wnętrza, to ilu było właścicieli, w jakim stanie jest tapicerka i inne rzeczy istotne dla wartości samochodu. Nie kieruj się intuicją i wyczuciem, bo o cenie ostatecznie decydują realia rynku, a nie widzimisię sprzedającego lub kupującego. Komis czy osoba prywatna? Kupić z komisu czy od prywatnej osoby? W żadnym z przypadków nie masz gwarancji, że zostaniesz uczciwie potraktowany. Jeżeli chodzi o komisy, to przygotuj się na to, iż cena będzie nieco wyższa niż przy zakupie bezpośrednim. W firmie, która dba o renomę możesz liczyć na fachową obsługę. Wyższa cena będzie oznaczała sprawdzoną i potwierdzoną jakość samochodu. Jeśli znasz handlowca, który cieszy się dobrą opinią, zastanów się czy nie skorzystać z jego oferty. 3. KONTAKT O co zapytać przez telefon? Pierwszym etapem będzie kontakt telefoniczny. Postaraj się podczas rozmowy zdobyć jak najwięcej informacji o samochodzie. Przygotuj sobie listę wszystkich istotnych pytań i zadaj je. Oszczędzi Ci to czasu, który zmarnowałbyś jeżdżąc na oglądanie aut nie odpowiadających Twoim oczekiwaniom. - Ile auto ma lat? - Ilu miało właścicieli? - Czy jest powypadkowe? - Czy były w nim wykonywane duże naprawy? - Jaki jest stan tapicerki? - Jaki jest stan lakieru? To tylko przykładowe pytania. Poświęć chwilę na to, by się zastanowić co jest istotne i wynotuj sobie to na kartce papieru – będzie Twoją ściągą podczas rozmowy. Jaki jest stan techniczny samochodu? Kupując samochód od prywatnej osoby koniecznie dowiedz się, czemu sprzedaje ten pojazd. Jeżeli nie poda sensownego powodu, możesz nabyć podejrzeń, iż chodzi o problemy z jego stanem technicznym. Podobnie, jeśli sprzedający będzie miał obiekcje, gdy zaproponujesz oglądnięcie auta przez Twojego mechanika. Poproś o dokumentację samochodu – historię napraw, rachunki, książeczkę serwisową. Pamiętaj, że po sfinalizowaniu transakcji będzie już za późno na zgłaszanie jakichkolwiek obiekcji. Wszystkie ewentualne usterki techniczne staną się wyłącznie Twoim problemem. Jaki jest stan prawny samochodu? Oprócz stanu technicznego musisz koniecznie sprawdzić stan prawny pojazdu. Czy osoba sprzedająca Ci samochód rzeczywiście jest właścicielem? Czy nie został on ukradziony? Tę ostatnią informację możesz zdobyć samodzielnie za pomocą elektronicznej platformy ePUAP (Platforma Usług Administracji Publicznej) lub udać się na policję i podać im numer rejestracyjny. Istnieje też możliwość, że auto jest objęte zastawem rejestrowym (stało się zabezpieczeniem kredytu). Informacja na ten temat jest dostępna w Centralnej Informacji o Zastawach Rejestrowych w Warszawie. W przypadku, gdy bank kredytuje Ci zakup pojazdu, on to sprawdzi. 4. OGLĘDZINY Na co zwrócić uwagę? Podczas oględzin samochodu zwróć uwagę na kilka istotnych rzeczy: - Czy opony są zużyte równomiernie? Jeżeli nie, może to oznaczać, iż samochód będzie wymagał naprawy zawieszenia. - Czy na lakierze nie widać śladów po malowaniu? To wyraźny sygnał, że auto brało udział w stłuczce. - Czy w szczelinach podwozia nie znajduje się błoto, resztki liści itp? Może to wskazywać na pochodzenie auto z terenów powodziowych lub na intensywną eksploatację w terenie. - Jaki jest stan pedałów, kierownicy, siedzeń, gałki zmiany biegów, dywaników? Jeśli są mocno zużyte, a licznik samochodu wskazuje mały przebieg, jest bardzo prawdopodobnej, iż został przekręcony i ktoś próbuje Cię oszukać. Co sprawdzić podczas jazdy próbnej? Nadszedł moment na jazdę próbną. Poświęć jej tyle czasu, ile to możliwe. Najczęstszym błędem jest odbycie jej jak najszybciej – w takim przypadku nie zdążysz zauważyć ew. usterek. Daj sobie szansę, aby przyjrzeć się samochodowi na spokojnie. Nie musisz być mechanikiem. Podstawowe defekty wyłowisz nawet nie znając się na rzeczy. Zwróć uwagę - czy samochód łatwo się odpala? - czy na desce rozdzielczej działają wszystkie kontrolki? - czy silnik pracuje równo? - czy pedał hamulca reaguje odpowiednio? - czy podczas hamowania nie znosi samochodu na którąś stronę? - czy biegi wchodzą lekko? Druga sprawa, nie mniej istotna, to sprawdzenie ergonomii pojazdu: - Czy dobrze się w nim siedzi? Jeśli nie zwrócisz na to uwagi, a okaże się, iż po kilkudziesięciu minutach jazdy nowym autem zaczynają boleć Cię plecy, będziesz nie tylko obolały, ale i okropnie rozczarowany. - Czy bez problemu możesz obsługiwać kokpit? Może być niedostosowany do Twojego wzrostu i budowy ciała lub po prostu źle zaprojektowany. - Czy masz dobrą widoczność, także w lusterkach? Jest to istotne dla bezpieczeństwa jazdy. Jeżeli z wnętrza samochodu masz problemy z obserwowaniem otoczenia, być może nie jest to model dla Ciebie. - Czy miejsca pasażerów są wygodne i łatwo dostępne? To istotne, jeżeli szukasz auta, które przewiezie Twoją rodzinę lub przyjaciół. - Jaka jest pakowność bagażnika? Nie każdy model ma dobrze rozplanowaną przestrzeń. Poza tym ładowność może być drastycznie ograniczona np. instalacją gazową. Wydaje się, iż są to szczegóły, na które być może nie zwróciłby uwagi mechanik. Jednak dla Ciebie, jako użytkownika, będą miały kluczowe znaczenie. 5. ZAKUP Czy usterka to dyskwalifikacja? Jeżeli samochód posiada jakąś usterkę, nie oznacza to jeszcze, iż automatycznie musisz zrezygnować z jego zakupu. Tym bardziej, jeśli zostałeś o niej poinformowany przez sprzedającego. Oznacza to, iż podchodzi on do transakcji w uczciwy sposób i są spore szanse, że nie zataił innych mankamentów. Dlatego dobrze się zastanów, czy nie warto jednak kupić takiego pojazdu. Przede wszystkim skontaktuj się z mechanikiem i zapytaj ile będzie kosztować naprawa. Bazując na tym możesz oszacować opłacalność zakupu lub przystąpić do dalszych negocjacji, mających na celu obniżenie ceny z uwzględnieniem kosztów remontu. Jak się targować? Będąc już zdecydowanym na zakup samochodu, spróbuj stargować jego cenę. Ta, którą podano jako wyjściową, zazwyczaj zawiera w sobie pewien margines – możesz liczyć, iż po pertraktacjach uda Ci się zaoszczędzić trochę pieniędzy. Drugim sposobem uczynienia transakcji bardziej korzystną jest nakłonienie sprzedającego, aby dorzucił coś do samochodu. Mogą to być chociażby nowe wycieraczki, dywaniki czy pokrowce na siedzenia. Nie są to drogie rzeczy, więc przy odrobinie zdolności handlowych powinieneś zdołać przekonać kontrahenta do takiego gestu. .
  • w42e933yyj.pages.dev/970
  • w42e933yyj.pages.dev/548
  • w42e933yyj.pages.dev/872
  • w42e933yyj.pages.dev/527
  • w42e933yyj.pages.dev/16
  • w42e933yyj.pages.dev/336
  • w42e933yyj.pages.dev/875
  • w42e933yyj.pages.dev/182
  • w42e933yyj.pages.dev/144
  • w42e933yyj.pages.dev/310
  • w42e933yyj.pages.dev/532
  • w42e933yyj.pages.dev/475
  • w42e933yyj.pages.dev/315
  • w42e933yyj.pages.dev/534
  • w42e933yyj.pages.dev/127
  • o co pytać przy kupnie auta